Agnieszko, dzięki za zdjęcia. Kulki śliczne, a jakie to tujki? Danica i te żółte to Golden Globe? Na taki nieosłonięty ogród jak u mnie to chyba tylko tuje dadzą radę. Cyprysiki wogóle odpadają. Nie wiem jak cis sobie by poradził, a kulki na pniu to też pewnie danica będzie najwytrzymalsza. A na ostatnim zdjęciu widzę taki żółciutki stożek między świerkami. Co to za odmiana? A te 2 świerki to serbskie, bo takie wąziutkie? Ten na pierwszym planie po lewej stronie to kłujący?
Niestety na razie nie posiadam żadnych akwenów wodnych, ale ostatnio chodzi mi po głowie wykopanie takiego normalnego stawu, zasilanego wodami gruntowymi. Muszę znaleźć kogoś obeznanego w temacie, żeby mi rozwiał pewne wątpliwości ..... może Ty się na tym znasz
Violu, myślę że u Ciebie nie jest zimniej niż u mnie. Ja mieszkam na wschodzie, więc gorzej być nie może Nie znam dokładnie odmian tujek jakie u mnie rosną, ale myślę, że są to te które podałaś. Tych kulistych nie jest tak dużo. Cyprysików nie polecam, bo one nie lubią przeciągów, ale cisy chyba powinny dać sobie radę. Te dwa świerki dobrze rozpoznałaś, to serby. Czytałam u Ciebie, że Danusia polecała Ci je do zasłonięcia ściany budynku i to bardzo dobra rada. Świerki te mają tą zaletę, że są wąziutkie i dość szybko rosną. Czytałam, że jeżeli chce się ograniczyć ich wzrost, to można je przycinać. Jak zobaczyłam tą ścianę, to też pomyślałam o nich. Wkleję Ci zdjęcie z 2008r, jak je sadziłam były niższe od słupków ogrodzeniowych, które mają 180 cm. W tej chwili są już dwa razy takie, ale nadal wąskie. A ten po lewej stronie to kłujący
Agnieszko, przyjemnie popatrzeć na wspominkowe zdjęcia
U mnie dzisiaj taka pogoda, że nosa z domu nie chciało się wytknąć, ale wieczorkiem jak szłam na gimnastykę było już całkiem przyjemnie... oczywiście jak na listopad
A ja zamierzam zrobić domek dla jeża.
Czasem zachodzi do mnie w gości taki jeden, może jak będzie miał chatkę, to zamieszka na stałe?
Pozdrawiam, Agnieszko
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Dzięki Agnieszko za wyczerpującą odpowiedź. A jak zbudować domek dla jeża? Ja niedaleko mam lasy wokół to i jeży pewnie dużo, ale dwa koty mam dachowce więc pewnie boją się zaglądać.
Agnieszko, postanowiłam dokładnie przestudiować Twój wątek. Jestem dopiero na 15 stronie, ale przeczytam wszystko. Jestem zauroczona Twoim ogrodem - wszystko tu takie naturalnie, niewystylizowane, a piękne. Brzozy i wierzby hakuro, kwitnące byliny, jednoroczne... Same moje ulubione roślinki. Cudo. Człowiek się czuje jak na wakacjach. Lecę do strony 16....