Aniu, gratuluję okazu powojnika .... musi świetnie wyglądać jak zakwitnie

Małgosiu, ja nasiona wysadzam późno, w kwietniu, bo jak wiadomo rycynus jest wrażliwy na przymrozki, więc na zewnątrz trafiają dopiero pod koniec maja, ale one bardzo szybko rosną no i są bardzo żarłoczne, najlepiej posadzić je na oborniku lub kompoście. Nigdy nie moczyłam nasion... może też spróbuję

Wandziu ta hakuro na zdjęciach jest jedna, tylko przywiązana do dodatkowego kołka, Korona robi się gęsta, jak się ją mocno przycina

Sebku, dziękujemy za podpowiedź ..... takie informacje są bezcenne

Marzenko, Twój ogród jest wspaniały o każdej porze roku .... nawet wtedy gdy nie kwitną kwiatki

Aniu, czy oni oferują swoje kamienie ..... czy trzeba przytaszczyć swój, a oni tylko zrobią dziurkę?

Dobranoc, życzę miłych snów ......l a t o

Dobranoc

Śliczne zdjęcia lata dodałaś, aż cieplej na sercu
Ja też mam mało zdjęć, miałam ten sam problem co Ty, nikt ich nie chciał oglądać poza mną
Nadrobimy w tym roku !
Tutaj na pewno kogoś zainteresują

Aniu, czy oni oferują swoje kamienie ..... czy trzeba przytaszczyć swój, a oni tylko zrobią dziurkę?

U nas to już w swoich kamieniach robią dziurki I można wybrać, albo zamówić.....
A jak chcesz dziurkę w swoim wybranym kamyku to uśmiechnij się do mojego M tylko szkoda, że do Ciebie tak daleko ... Na spotkanie przyjedziesz w bagażniku ze swoim to Ci wytnie dziurkę pod ciurkadeko.

Chyba dla ułatwienie komunikacji dopisuj u mnie te ASC, bo mogę się pogubić do której Ani pytanie było ....

U mnie w domu patrzą na mnie z przymrużeniem oka jak idę robić zdjęcia do ogrodu,ale nie przejmuję się tym.Myślę,że sąsiadki też śmieją się,że roślinom robię zdjęcia,ale nie obchodzi mnie to.

Marto na pewno nadrobimy Jednego oglądającego masz na 100%- to ja..... tym bardziej, że szykują się u Ciebie duże zmiany

Aniu ASC, bardzo dziękuję za chęć pomocy przy dziurkowaniu kamienia ..... już widzę minę mojego M, jak mu mówię,że ma załadować mi kamień do bagażnika - jak znam siebie, to kamyczek wybrany przeze mnie byłby "słusznych"rozmiarów Myślę, że mimo chciejstwa .muszę z ciurkadełkiem jeszcze trochę poczekać .... ale będę Wam kibicować

Małgosiu, niech się śmieją .... ale na pewno zazdroszczą Ci ślicznego ogrodu My się nie śmiejemy i czekamy na Twoje zdjęcia, więc rób jak najwięcej

To zależy czy się chce mieć ciurkadełko czy ciurkadło....

Aga może zmiany nie będą aż tak wielkie,ale na pewno jakieś będą, zobaczymy, coś tam przerobię
I kwiatów dosadzę,żeby więcej kolorku było..
Będziemy się wzajemnie nawiedzać

Dzisiaj pojechałam odwiedzić ogród..... było -8, ale słoneczko przygrzewało i odczucie zimna było małe..... zrobiłam więc parę fotek, tak nielubianej przez nas zimy