Marzenko, jak poszukiwania? Napisz, bo mnie nosi czy sie udalo znalezc te szarosci.
Ja po przeczytaniu wszystkiego u Ciebie w watku zdecydowalam, ze jednak odpuszcze, chociaz podobaja mi sie jak nic na swiecie

Po tym co napisala Agniecha (Wieloszka) widze, ze u mnie technorattan nie ma racji bytu. U nas strasznie wieje od pola i pare razy dosc ciezka hustawke zwiewalo z tarasu - raz nam zahaczyla o rynne i malo jej nie wyrwala. Wiec technorattan pewnie ladowalby u sasiadow - mili ludzie, ale ja nie jestem az taka fajna, zeby im meble ogrodowe wypozyczac

Poza tym moje futro i koty wspomnianych sasiadow szybko zrobilyby z tych mebli sieczke pazurami.
A za 4 tysia nie bede okolicznym kociambrom kupowac ekskluzywnego drapaka, no az tak kotow nie kocham
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D
Bockowe perypetie ogrodkowe