Anula - my już o tym rozmawiałyśmy, ale też przytaknę. Ja uwielbiam wnętrza w neutralnych barwach właśnie za to, że kolorowy pled, zasłona w kwiaty czy czerwone poduszki szbciutko zmieniają to wnętrze w takie, jake chcemy mieć w danej chwili. Przerobiłam już intensywnie zielone ściany w kuchni i nigdy więcej. Teraz neutralne szaro-beżowe tło pięknie eksponuje pastelowe barwy wiosną, czerwone dodatki zimą czy brązy jesienią
Lubie rozne style, i te zupelnie nowoczesne, geometryczne, i te sielskie i te pomieszane zupełnie...za to, że są tworzone pod konkretne osoby...smutno jest mieszkać nawet w najpiękniejszym domu, który jest jak muzeum, od początku do konca zaprojektowane przez obcą nam osobę, bez naszej inwencji...

Anule obie, a czemu nie dałyście znać o odwiedzinach w Warszawie? Podskoczyłabym do Anuli.

Anule, o to właśnie, Ty latasz, widzisz różne rzeczy, stykasz się z róznymi wnętrzami i u siebie chcesz spokoju, ładu i żeby nic nie krzyczało o Twoją uwagę. Ja od 11 lat siedzę w pracy w tym samym pokoju, z tymi samymi koleżankami, to w domu chcę stymulacji.

A zmieniając kolory przy kolorach też można zmieniać wnętrze. Zieleń z szarym wygląda zupełnie inaczej niż z brązem, pomarańczem, czernią. Na kolorowej bazie też można różne zmiany robić. Na neutralnej łatwiej, ale odmieniać kolory też się da.
A ja lubię łączyć i nieźle mi to nawet wychodzi. Grają u mnie dość odważne połączenia. Anula była, to może potwierdzi fachowo.

Fajna dyskusja U mnie wiekszosc scian szarych, kazdy "krzykliwy" kolor w dodatkach swietnie wyglada na ich tle
Kazdy robi jak lubi, roznorodnosc jest piekna!!

I ważne, żeby doceniać, że różnorodność jest piękna i dostrzec piękno w stylu, za którym nie przapadasz.
Widzieć, że jest ładnie dopasowane, mimo, że nie dla mnie.
Najgorzej, jak ktoś ma klaplki na oczach i wszystko poza jedną drogą jest złe.
Wybrałam u siebie, tak jak wybrałam, ale podoba mi się i czysto klasycznie i romantycznie i swojsko, i nowocześnie, byle z pomysłem.

GabiK napisał(a)

I ważne, żeby doceniać, że różnorodność jest piękna i dostrzec piękno w stylu, za którym nie przapadasz.
Widzieć, że jest ładnie dopasowane, mimo, że nie dla mnie.
Najgorzej, jak ktoś ma klaplki na oczach i wszystko poza jedną drogą jest złe.
Wybrałam u siebie, tak jak wybrałam, ale podoba mi się i czysto klasycznie i romantycznie i swojsko, i nowocześnie, byle z pomysłem.

Gabi - no piękne podsumowanie Moi teściowie właśnie przeprowadzili się do nowego domu, jest pięknie urządzony, bardzo klasycznie, kolonialnie wręcz...podoba mi się ogromnie...ale nie urzadziłabym tak mojego domu, bo po prostu nie pasowalby do nas Co nie zmienia faktu, że jest na prawdę piękny

przepraszam, dubelek

Marzeno, ile ja stron do tyłu wertowałam, żeby dojrzeć meble tarasowe nowoczesne (udany wybór) i dowiedzieć się o opuchlakach, dojrzeć stożki, zobaczyć tulipany i żywopłocik grabowy (też mam i to moja chluba, bo miał ciężko pod górkę i "wybrał się", pokazując, co potrafi).

no tak.... zrobiło się tu mało ogrodowo mam nadzieję, że Marzena nas nie pogoni !

reasumując zgadzam się !
byłam u Gabi, ma piękne wnętrza, kolorowe , różnorodne , wszystko fajnie skomponowane, aż ciężko nam było wyjść
Ana masz rację zupełną co do mieszkania w miejscu , które nie oddaje naszej osobowości, w którym nie czujemy się swobodnie i "u siebie". Ostatnio jeden z klientów opowiedział mi o wizycie u siebie swojego siostrzeńca, który zapytał : "wujku, a dlaczego mieszkasz w muzeum?". Bo faktycznie wszystko na wysoki połysk, marmury itd. , ale jemu tam dobrze! i o to chodzi

Zwolnie się z pracy i pójdę na bezrobocie!!! tu taka fajna dyskusja a mnie nie było!!!!!
Kocham Was za różnorodność domów, ogrodów, stylów. Każdy z nas jest inny i to jest najfajniesze.
Ja mam w miarę nowoczesny dom i wnętrza bo nie potrafię dobierać stylowych dodatków i mam uraz psychiczny do starych mebli Mam tendencje do zbierania i gromadzenia rzeczy dlatego pod własnym przymusem ograniczam się do stonowania aby ustrzec sie przed nadmiarem i kiczem. Czy mi wychodzi? Nie zawsze.....
Dom budowałam dla siebie i w ogóle nie interesowały mnie opinie innych dlaczego taki, dlaczego zimny, mało przytulny??? Jest taki jak ja lubie bo w nim spędzam czas i w takim wnętrzu się dobrze czuję.
Zawsze uwielbiałam biały + kolory. Pamiętam czasy studenckie gdy zimą wprawialam wszystkich w konsternację bialymi sztruksami i kozakami + czerwona kurtka okres szaleństw modowych mam za sobą, z wiekiem wyznaję zasadę im mniej i czerniej tym lepiej
Mam za sobą okres kolorów w domu, potem kości słoniowej z dodatkiem brązu a teraz bieli i szarości. Nie zdecydowałabym sie tylko na czarne wnetrza, gdyż lubię niezaleźnie od kolorów wyłacznie bardzo jasne wnętrza. Lubię zmiany i wiem, że szary zostanie zastapiony innym kolorem.
Nie krytykuję wnętrz innych osób bo każdy urządza je według własnego uznania i gustu. Doceniam antyki gdy ktoś potrafi je dobrze komponować z całością wnętrza. Nie lubie chyba tylko kiczu z amerykańskich seriali ale jeśli właścieiel domu to lubi a ja w tym wnętrzu nie muszę spędzić więcej niż 60 min to dlaczego nie
Pozdrawiam wszystkie dyskutantki i zapraszam częściej byleby dyskusja była tolerancyjna

Idę rozpakować meble ogrodowe bo dojechały