Justynko Tytus aktulnie też bardzo intensywnie gubi sierść, znaczy wiosna idzie poniważ jestem za leniwa aby go wyczesywać tarza się na dywanie. Jak widzisz po kolorze dywanu tytusowa sierść u mnie nie jest tak widoczna. Dodatkowo Tytus wg opini znajomych pod kolor podłogi drewnianej był kupiony
Właścicielka hodowli wyczesywała swoje pieski uwaga - brzeszczotem (piłką) i rzeczywiście latem gdy jest kumulacja zmiany sierści tylko to pomaga.
No cóż ...do włosów psa trzeba sie przyzwyczaić..nie ma innego wyjścia.... mi to zajeło 4 lata...teraz już tak nie widzę.... I zrezygnowałam z czarnych ubrań... bo czyszczenie przed każdym wyjściem było denerwujace..a po wejściu do auta i tak spowrotem byłam cała w kłakach
Ja Tośce kupiłam furminator, ale niewiele pomaga. Szczotkę gumową też mam, ale ona woli ją gryźć niż dać się czesać.
Ja mam podłogi w dwóch kolorach i pół domu jest w jej sierści, a drugie pół nie widać
Najgorzej jest z kanapą Mam kocyki, ale w kolorze kanapy...czyli przeciwieństwo tośkowych kłaków.
No nic...pozostaje się przyzwyczaić
Marzenko, pozwolę sobie odpowiedzieć Sylwii za Ciebie:
Sylwio, to są osłonki firmy ELHO (tej samej, co moje donice). Można z nich zrobić doniczki wywiercając lub wypalając dziurę (łatwo i ładna się robi). Pod okrągłe są podstawki, pod te podłużne chyba nie.