Żółtych jest mało..... i znam tylko to co mam w ogrodzie Ja taka mimo woli jestem...
Suzan różowa..ta to chyba rekordzistka w długości kwitnienia..i Nigra też........
Pięknie Marzenko u Ciebie w ogrodzie, wpadłam na chwilkę, a zostałam na dłużej i podziwiałam, jestem pewna że z takim zaangażowaniem skończysz spokojnie do weekendu majowego.
Magnolie to mnie powaliły na kolana
Widzę u Ciebie bambusa ? Wygląda podobnie do mojego na lekko podeschnięty, ja niestety co roku ścinam go bo cierpi po zimie, na szczęscie odbija.
Kasiu bambusa ususzyłam w ogrodzie zimowym.Miał tak wielkie donice, ze sie do niczego nie zmieścił i za rzadko mu wodę lałam bo mi płytek było żal. Dodatkowo stał przy wentylacji ogrodu i mroźne wyziewy na niego dyszały Ale ma niektóre zdowe listki to odbije. 7 szt bambusów dojedzie we wtorek i w przyszły weekend bedzie akcja sadzenia wzdłuż ścieżki od furtki do domu. Taki inny żywopłocik
A jaką masz odmianę bambusa?
Piekna magnolia.....mam ją ale ma jednawadę..krótko kwitnie w stosunku do pozostałych
Ja mam żółtą, wydaje mi sie że to ta odmiana - yellow river. Też mi krótko kwitnie zatem to chyba ta. Ale ma zaletę jest wyjątkowo odporna. W pierwszysm roku nie była prawie podlewana targały nią wiatry, jesienią została przesadzona a ona nic. Ma mnóstwo pąków - kochana jest i urośnie w wielkie drzewo i mi taras kuchenny od strony ulicy zasłoni
Niestety nie zmam mojej odmiany bambusa, ale jest to bambus kłączowy, musiałam mu wkopać bariery w ziemi, bo łazi bardzo,mam go w sumie od samego początku i co roku przemarzniie, ale pieknie odbija zawsze z kłączy, w przyszłym roku muszę pomyśleć nad solidnym okryciem dla niego.
Nie koniecznie musza to być przedziorki..pajączki zwykłe też snują sieć
A Bocka wpis rozwlający na łopatki ..to ten o zepsutej maszynie .
Może trzeba ją naoliwić???
Hehehe, sama sie naoliwia cytrynowka wlasnej roboty I to ja jeszcze bardziej psuje ta maszyne znaczy sie
Cytrynówka już wypita dlatego nie ma czym oliwić
Dziewczyny ja uwielbiam słodycze ale na wiosnę ograniczam,bo tylko od tego tyję I na razie -1 kg
Ale po świtętach trzeba się za siebie ostro zabrać.
I jeszcze walczę z cellulitem Mą poklepuje