Borbetka
09:40, 19 lut 2016

Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Aniu, to prawda. Czereśniowe, generalnie pestkowe, powinno się ciąć po owocowaniu, ale u mnie trzeba te drzewa odmłodzić i przetrzebić. Po owocowaniu jest mi ciężko zaprosić Pana od sadu, jest bardzo zajęty w sezonie. Rezygnuję zatem z liczby owoców na rzecz profesjonalnego przycięcia. Co do raka, to te drzewa już były chore. Pamiętam jak wycinałam takie coś ble z kory i smarowałam maścią. Czymś tam prysnęłam, ale nie pamiętam czym. Przeszło i teraz jest ok. W zeszłym roku wszyscy się bardzo objedliśmy czereśniami, łącznie z ptactwem, które podkradało owoce i odlatywało. Niesamowity widok. Ten rok poświęcę na kosmetykę. Strasznie dużo bocznych gałęzi się namnożyło. Nie sposób zapanować nad liczbą liści i owoce duszą się. Sad ma 14 lat.
Gosiu, bądź, bądź
.
Gosiu, bądź, bądź
