Cześć dziewczyny, decyzję bluszczową podjęłam wiele lat temu, bo nie dawałam rady obrobić tego terenu z chwastów. Jeśli chodzi o duże rośliny, bluszcz w nogach im najwyraźniej nie przeszkadza. Ale z bylinami to już inna historia. Posadziłam dużą bergenię, był 3-4 lata piękny, duży łan, ale kret kopał, wywalał ziemię, a że bluszcz blisko, zaczął on sobie włazić w bergenię i ciągle muszę go stamtąd wywalać. Robota straszna, denerwuje mnie to, ale żal mi bergenii. Było sobie też gdzieś hakone, raczej resztki zostały
. Duża żurawka wystaje delikatnie spoza bluszczu, ale kłócą się. Więc mówiąc krótko - byliny z bluszczem rady nie dadzą.