Nawet o tym nie wiesz, ale dziś cały dzień szwendałam się po Waszym kwitnącym ogrodzie. Czasem spotykałam innych ogrodników , którzy jak ja podziwiali piękno tego ogrodu. Natrafiałam od czasu do czasu na zaśnieżone rabatki, ale szybko pojawiały się kwitnące odsłony. Czasem widziałam Ciebie i Twojego Męża patrzącego z miłością na rosnące rośliny, bądź omawialiście rozwój swojego raju na ziemi. Bardzo mało było ogrodu z 2017 roku bo tylko 13 stron, doczytałam, że też mróz nie oszczędził Waszych róż. Ja w tym roku wszystkim zrobiłam kopczyki i na dodatek zabezpieczyłam czym się dało. Poszły w ruch tektury, ścięte trawy, a nawet szmaty. Zobaczymy, czy coś to pomoże. Ubiegłej zimy róże przemarzły mi do ziemi i startowały od zera. Dlatego teraz postarałam się lepiej o nie zadbać. Wpadnij czasem Helenko do swojego wątku, zawsze czekam na nowe zdjęcia z Waszego cudownego ogrodu. Pozdrawiam i życzę Wam dużo zdrowia i sił, bo przecież wkrótce będzie wiosna.