Moniczko zielony dywanik cudny ... a jeszcze cudniejszy jak sobie przypomnę jak było jeszcze nie tak dawno ... jak jego młodszy kolega się rozpłynął ... za to on ... no można być dumnym ...
najchętniej poznałabym tajniki jego powstawania ze szczegółami ... ... wiem podobno oczywiste ale zależy mi każdym najmniejszym szczególe włącznie z kolorem pomadki czy japonek ... jestem skłonna zastosować wszystko ... jeżeli mówiłaś do nasionek po chińsku ... nauczę się chińskiego ... jeżeli śmiałaś się będę się śmiała ... trudno ... dywan taki wart wszystkiego
Monika, a po skoszeniu nie widać żadnych żółtych ździebełek? Bo ten mój niby zielony, niby gęsty, ale po skoszeniu jak się bliżej przyjrzeć to żółte wyłazi