no to posieję, zwłaszcza, że leje, to szybciej wzejdzie u nas parno i duszno, słowem...tropiki!
a ty szelmo, to ja myślę, że z ciężką konewką ganiasz, a u ciebie nawadnianie, a przecież czytałam o tym, ot gapiostwo!
Bożenko - życzę w takim razie sukcesów poszukiwawczych Diana - jak zwykle dzięki za miłe słowa Irenko - w tropikach wszystko dwa razy szybciej rośnie więc zaraz pojutrze maciejka będzie jak dąb! U nas też nareszcie lato (choć do tropików to bardzo daleko) więc chyba wreszcie sobie ponawadniam
Zapomniałam wstawić jeszcze jedno zdjęcie - Leonardo da Vinci z owsem wieczniezielonym, na tle bukszpanowej kuli. To jest początek tej różanej aranżacji. Dojdą jeszcze alchemille i wysokie białe dzwonki.
To jest CUDOWNE!!
Agata czarownico- zaraziłaś mnie sympatią do róż !! :*
Sebek - juz pisałam, że podlewam systemowo, a konewka to eksponat Ale dzięki!
Magda - no to bardzo się cieszę, bo one są wyjątkowe. Mam nadzieję, że sprawisz sobie kilka na początek
jJ mam nadzieję znaleźć taką konew w starej szopie albo na strychu na wsi w obejściu dziadków mojego męża ( gospodarze już nie żyją niestety). Dotychczas jak tam zaglądaliśmy to nie zwracałam uwagi na stare przedmioty, ale teraz wszystko się zmieniło i myślę, że niejedno tam na mnie czeka...
jJ mam nadzieję znaleźć taką konew w starej szopie albo na strychu na wsi w obejściu dziadków mojego męża ( gospodarze już nie żyją niestety). Dotychczas jak tam zaglądaliśmy to nie zwracałam uwagi na stare przedmioty, ale teraz wszystko się zmieniło i myślę, że niejedno tam na mnie czeka...
A to zazdroszczę! Mało rzeczy na świecie ma urok równy takim poszukiwaniom i mało rzeczy cieszy równie bardzo jak znalezisko w rupieciarni! A takich miejsc już coraz mniej...