Wiedziałam kiedy się pojawić , cudna ta róża

Aniu! No wyglądałam Cię jak kania dżdżu! Podzielasz mój entuzjazm! Bardzo się cieszę! Ta róża na prawdę mnie zaskoczyła swoją urodą. Nie wiem co zrobię jak przekwitnie

Jak to co? Agatko, poczekasz na następne kwiaty , ona chyba powtarza kwitnienie .

Powtarza, ale to jej pierwszy rok i jak na razie ma tylko jednego cudo-kwiatka. A to i tak więcej niż schneewitchen, która co prawda pędzi do góry, ale ANI JEDNEGO pączka nie ma. No, ale trudno, pierwsze koty za płoty.

Róże pnące uczą nas najwięcej cierpliwości .
Mnie też .

No to będę się uczyła, chociaż z niechęcią
Aniu, a czy pędy boczne, wypuszczone z tych głównych co przymocowałam do kratki pod kątem 45st, to też pod podobnym kątem przymocowywać czy dać im rosnąć prosto? Strasznie są już wielkie. W ogóle ta biała galopuje jakby chciała całą kratkę dla siebie zaanektować!

Tych już nie trzeba naginać, z nich będą kwiaty .

O widzisz! Dzięki! Tylko kiedy te kwiaty będą? No nic, cierpliwości, cierpliwości!

agata_chroscicka napisał(a)

Agatko, ona wygląda jakby była uszyta z miękkiego zamszu! Cudna! Czy w dotyku też ma takie aksamitne płatki??

Co Ty! Ja się jej boję dotknąć! Jeszcze mi zniknie!