Cześć Beta! Cieszę, że nareszcie Cię u siebie widzę! Dzięki za komplementy - nie ma nic milszego

.
Ja sama jestem laikiem więc mogę tylko to polecić co sama mam. A pnących mam dwie oraz Eden Rose, który może być pnący, ale raczej nie w Polsce. Z tych moich dwóch mam następujące doświadczenia. Iceberg czyli Schneewitchen (oczywiście biała) rośnie jak wariatka. Już prawie cała kratkę zajęła. Trochę łapie czarna plamistość, ale jak na te pogody deszczowe to nawet umiarkowanie. Ale na razie nie ma żadnego kwiatka, co podobno wcale nie jest takie złe, bo w pierwszym roku róża skupia się na rozkrzewieniu. No ta to się rozkrzewia szaleńczo. Czyli polecam.
Natomiast druga to czerwona Thats Jazz (tak patriotycznie u mnie z tymi pnącymi). Ta z kolei rośnie słabo - ledwie jeden dłuższy pęd wypuściła, ale za to ma tak piękne kwiaty, że można umrzeć! Pokazała na razie jeden, ale na tym długim pędzie ma już 7 pączków. Zobaczymy co ta róża zrobi w przyszłym roku, może zacznie się rozkrzewiać. Jak na razie wygląda, że piękna, ale trudna.
Pozdrowienia!