O, to ta. Jakaś rocket była. To taka firma strasznie droga, Domi też od nich kupowała, bo nie było od innych. Zawsze są w podwójnych cenach.

Róże kłują. I mają plamistość.

No tak, ale ta reszta roślin nie odwdzięcza się kłuciem za opiekę.

Tata ma dużo róż i uwielbia je pielęgnować, to może tak przez przekorę.

No i nie mam miejsca - jak przyjedziesz i znajdziesz, to posadzę.

Agatko ja jakos ostatnio nie moge zmusić się do niczego......robię zdjęcia, ale jakoś nie mam kiedy wstawić.teraz właśnie siedzę z zamiarem wrzucenia czegoś i tak co chwile ktoś odciąga mnie od kompa... mamo, kochanie....i okazuje się że tylko ja wiem gdzie, co i jak ..............