Niezły pomysł Ja to nawet ziemnego piwa bym się na tej Starówce napiła w taki gorąc A u mnie w ogródku już chłodniej, za to stare mury ciepło nagromadziły i teraz mam w środku niezłą łaźnię W dodatku biedne dziecko spadło z roweru i wargę sobie rozbiło i wygląda jak mała małpka Na szczęście ma tę przypadłość, że jak rzeczywistość ją rozczarowuje to idzie spać. Tak samo robiła jak szczepienia miała jako niemowlak - jak tylko pielęgniarka igłę wyciągnęła to dziecko spać! Uważam, że ma rację - po co to się męczyć, skoro można najgorsze przespać

Hmm, to może to rzeczywiście Honore... Ten opis, jaki podałaś w pełni się zgadza. Nie pasuje mi tylko ten czerwony kolor.
Wstaw zdjecia swoich rózyczek i napisz, czy coś się poprawiły?
U nas też upały i susza. Róże szybko będą powtarzały kwitnienie.

Moje dziecko ma dokładnie na odwrót, sen w ogóle uważa za wroga i nawet teraz mimo wielu prób uśpienia, hasa w najlepsze...



Niezły pomysł Ja to nawet ziemnego piwa bym się na tej Starówce napiła w taki gorąc A u mnie w ogródku już chłodniej, za to stare mury ciepło nagromadziły i teraz mam w środku niezłą łaźnię W dodatku biedne dziecko spadło z roweru i wargę sobie rozbiło i wygląda jak mała małpka Na szczęście ma tę przypadłość, że jak rzeczywistość ją rozczarowuje to idzie spać. Tak samo robiła jak szczepienia miała jako niemowlak - jak tylko pielęgniarka igłę wyciągnęła to dziecko spać! Uważam, że ma rację - po co to się męczyć, skoro można najgorsze przespać

Ojojojojoj, to pogłaszcz tę śpiącą królewnę od wirtualnej ciotki! Pierwsze bolesne rowerowe zmagania....trzeba przeżyć...a metodę ma rewelacyjną! Będzie zdrowsza przynajmniej i wyspana