Agata, a jak tam weekend? Mówiłaś, że sama w domu będziesz. Podładowałaś baterie?

...pływają sobie też perkozy.

witam po świętnie Agatko perkoza jeszcze nie złapałam u siebie ale te czaple siwa i owszem

Marzena - pracuję, aż się ziemia ugina! Za kilka tygodni będzie nie do poznania! Tylko przyjeżdżajcie pielgrzymi!
Monika - trochę odpoczęłam, ale prawdę mówiąc to tak jeszcze kilka dni by mi się przydało.
Danusza - witam i ja serdecznie. U Ciebie to zaraz całe zoo będzie do oglądania! Będę wpadać żeby też podpatrzeć

Kolejne tulipany się otwierają i zaczyna mnie to zadziwiać! Zupełnie nie pamiętam, żebym coś takiego sadziła. Wydawało mi się, że kupiłam cebulki tulipanów białych, czerwonych i pomarańczowych. A tu tymczasem...



A na dodatek zupełnie zapomniałam, że razem z szafirkami posadziłam jakieś miniaturowe tulipany! Chyba muszę zacząć robić notatki!

Ale w końcu jakieś czerwone też się objawiły!

Pół roku czekania na taki efekt! Ale warto było!U mnie są tulipany,ale jesienią dopiero będę sadzić dopiero większe ilości.Z uwagi na nietypowa zimę,niektóre cebulki zmarzły i zgniły.

Ja też się bałam, że nie dadzą rady. Najpierw powychodziły w styczniu, bo cały czas było ciepło, a potem przyszły te mrozy po -20. Juz w zasadzie spisałam je na straty. Ale dały radę. Tylko kilka, te które miały największe kiełki w styczniu, przypłaciło tę pogodę uszkodzonymi liśćmi. A reszta wygląda, jakby o żadnych mrozach nie słyszała. Całkiem odporne te tulipany!

A trawkę kiedy rozwijacie? Wspominałaś coś, że po Świętach.

A trawkę to kochana 25 lub 26 kwietnia bo kasy zabrakło. Czyli do wypłaty trzeba poczekać. Ja to już takie boje o każdą roślinkę toczę, że strach. A jak tam bukszpan? Wiesz co mu dolega i jak mu pomóc?

agata_chroscicka napisał(a)

Ale w końcu jakieś czerwone też się objawiły!

No proszę, u Agaty, całe łany tulipanów piękny widok tak się martwiłaś, ze stronki powoli lecą, a tu juz tyle odwiedzających, tyle osób chce cię odwiedzić w twoim ogrodzie miło i sympatycznie