Chyba w lipcu, ale my z Hanią musimy się zgrać Nie wiem czy tyle osób da się spotkać w jednym czasie.

Andziulko - witaj, bardzo się cieszę, że wpadłaś. Ten mój kawałek ziemi trudno na razie nazwać ogrodem, ale robimy co możemy Jeszcze trochę wysiłku i będzie całkiem fajnie. Ale oczywiście do takich widoków jak u Ciebie nawet nie aplikuję! Mam tylko nadzieję, że mój mały ogródek wkrótce będzie przyjemnym miejscem na Ziemii.
Marzenko - dostanie się, co się ma nie dostać! Jak nie Twoja córka, to kto? Ale na wszelki wypadek trzymam kciuki oczywiście. Kiedy by to nie było, nie zrobisz mi tego, żeby się nie spotkać, mam nadzieję! Ja pewnie dopiero we wrześniu wyjadę, więc całe lato będę w Holandii.