Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w Holandii

Ogród w Holandii

KasiaWB 21:04, 24 paź 2012


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
czekam na wiosnę i lato w Twoim ogrodzie
____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
agata_chrosc... 21:53, 24 paź 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
monteverde napisał(a)
Agatko nie przejmuj się ale dla Tess możesz jej książki kupować, bo ona głownie dla dzieci pisuje czy pisywała? Ja kilka artykułów jej przeczytałam w Tygodniku Powszechnym i finito


na szczęście jeszcze kilka lat minie zanim Teśka będzie mogła i chciała za takie lektury się zabierać. Pozdrawiam Aniu
____________________
ogród w Holandi
agata_chrosc... 21:55, 24 paź 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
KasiaWB napisał(a)
czekam na wiosnę i lato w Twoim ogrodzie


a jak ja czekam! Własnie się okazało, że kupiłam zdecydowanie za dużo żonkili, za to za mało białych tulipanów. Zanim człowiek jakoś się z tym wszystkim upora to Swięta jak nic nastaną! A jeszcze róż 9 szt zamówionych w listopadzie dojedzie. No nic tylko zarobi sie człowiek na amen
____________________
ogród w Holandi
ewalm 10:19, 25 paź 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Agatko, MM pisze dla młodzieży. Ona się z Sienkiewiczem raczej nie wyklucza, zwłaszcza że książki obojga są lekturami szkolnymi. MM trochę wcześniej niż Sienkiewicz chyba, gdzieś około VI klasy, chociaż wydaje mi się że fragmenty były już w podręczniku do IV klasy..

A dlaczego "na szczęście jeszcze kilka lat minie, zanim Teśka będzie mogła i chciała.." ??? To chyba dobrze jeżeli będzie chciała MM przeczytać.

Ja Wam wszystkim zazdroszczę, że możecie sadzić to i owo, a Wy tak narzekacie. Już nic u siebie nie robię, poza porządkami i jest mi z tym smutno. Kiedy się doczekam ogrodu na stałe? Albo żeby chociaż działkę warszawską móc uporządkować, pewnie jest teraz w stanie takim sobie...
____________________
Ogródek na trzy lata
agata_chrosc... 10:48, 25 paź 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Ewa, no ja tam coś niecoś wiem o Musierowicz, tylko dziwi mnie, że już nie pierwszy raz cytaty z niej na ogrodowisku czytam. Mnie ona się kojarzy z lektura dla panienek, a tu widze , że niezatarte piętno wywarła na niektórych już całkiem dorosłych panienkach Jak niektóre moje koleżanki czytały jej ksiązki, mnie "literacko" zajmowało zupełnie coś innego, stąd te klimaty sa mi całkowicie obce. Ale to, ze nic o niej nie wiem to były takie żarty raczej. A Sienkiewicz jak dla mnie też jest autorem dla młodzieży, no bo chyba jako dorosli ludzie to mamy to juz przeczytane i co najwyżej wracamy.I dlatego moim zdaniem nieco się oboje autorzy wykluczają - no bo albo ktoś lubi Zagłobę albo rodzinę Borejków. Te klimaty sa tak inne, ze chyba trudno o miłośnika wszystkiego. Ale może się mylę?. I jako autor dla młodziezy Sienkiewicz jest mi zdecydowanie bliższy niż autorka powyżej wielokrotnie wspominana. A pisze, że na szczęście jeszcze kilka lat zanim Tessa zacznie sama sobie lektury wybierać, bo to będzie bardzo trudny proces - z jednej strony literatura niderlandzka (wbrew pewnie obiegowej opinii w Polsce bardzo bogata i żywa) a z drugiej moje dziedzictwo, które będę chciała jej zaszczepić. Już widze te dylematy! No ale nie pozwolę, żeby moje dziecko nie wiedziało, że Kmicic okazął się człowiekiem poboznym do tego stopnia, że jak mu krzyki lludności mordowanej przez jego Tatarów w modlitwie przeszkadzały, to zaczynał zdrowaśki jeszcze raz, żeby Stwórcy nie uchybić! No musi to wiedzieć!

Pisze to w przerwie między sadzeniem kolejnych cebul, tym razem musze manewrowac między krzakami hortensjii i jaśminu i straszni eto zle wpływa na mój kręgosłup, stąd idzie wolno i mozolnie. Zaraz wracam dalej sadzić Rozumiem Cię bardzo dobrze, że już byś chciała we własnym ogrodzie kopać, sadzić, grabić. Ja tak miałam w zeszłym roku, kiedy mały skrawek ziemi tylko był do użytku, a reszta albo zawalona śmieciami pobudowlanymi, albo przed gruntowną wycinką i w rezultacie obsadziłam cebulami małe poletko eksperymentalne, żeby wreszcie coś posadzić Ale przeciez już niedługo doczekasz się tych wmarzonych wykopków, pielenia, podlewania etc Czego z całego serca życzę
____________________
ogród w Holandi
ewalm 11:49, 25 paź 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Agatka, lektura dla panienek : ) : ) : ). A "Przeminęło z wiatrem" to przede wszystkim romans?

Niezatarte, bo MM napisała parę lotnych tekstów, wpadają w ucho jak slogany reklamowe. A i o życiu były przy okazji. Można pogratulować dystansu do rzeczywistości. Sienkiewiczowi też się z tekstami czasem udawało, ale słabiej. "Jędruś, jam ran twych niegodna całować...", albo zaglądając do innych pozycji "Mój Ci on" ...itd., ale gdzie to zastosować w dzisiejszej rzeczywistości? Wszyscy główni bohaterowie tam tacy patetyczni byli, no może poza Zagłobą z Rzędzianem. A "kto mlaszcze" ma u mnie w domu miejsce codziennie. To proza życia.

I dlatego moim zdaniem nieco się oboje autorzy wykluczają - no bo albo ktoś lubi Zagłobę albo rodzinę Borejków. Te klimaty sa tak inne, ze chyba trudno o miłośnika wszystkiego.

Tak sobie myślę, że się mylisz. Można lubić bardzo różne rzeczy jednocześnie (spójrz jak to jest z trzymaniem się jednego "klimatu" w ogrodzie albo w domu u wielu z nas - tak dużo rożnych rzeczy się podoba, że nie potrafimy wybrać). A skoro już mowa o Zagłobie, to akurat ta postać nie jest taka daleka od rodziny Borejków.

Dziękuję serdecznie za życzenia, ale to jeszcze długo, długo potrwa zanim będę sadzić u siebie. No cóż, może w oczekiwaniu trzeba zobaczyć takie "miedzy ustami a brzegiem pucharu", (skoro już rozmyślałam o literaturze szeroko pojętej).
____________________
Ogródek na trzy lata
agata_chrosc... 12:22, 25 paź 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Przeminęło z wiatrem zdecydowanie jest przede wszystkim romansem, choć na nieźle odmalowanym tle epoki. W przeciwieństwie do np. Anny Kareniny, która zdecydowanie romansem nie jest, choć liczni mniej lub bardziej zdolni twórcy filmowi z uporem godnym lepszej sprawy usiłują przekonać widzów swoich dzieł, że jest inaczej. ALe tu wkraczamy do działu literatury przez duże L. Tymczasem w przypadku Musierowicz i Sienkiewicza toczymy dyskusję na temat pop kultury, a nie zjawiska z kategorii kultury wyższej. I dlatego w ogóle pozwalam sobie tę dyskusję kontynuowć, ponieważ obrazobórczo sądze, że mogę to robić nie przeczytawszy do końca ani jednej książki Pani M! Bo nie zamierzam oceniać czy ona pisała dobrze i lepiej niż Sienkiewicz. Chodzi mi o cos , co ładnie opisałaś jako umiejętność Musierowicz wkraczania w prozę życia z ożywczymi i zabwnymi obserwacjami i lekkim piórem. Tymczasem Sienkiewicza kochamy (my, prawdziwi fani) nie za to, że zawartych w książce pwoeidzonek mozemy używac na codzień czy od święta, ale za to, że stworzył świat, w którym tak bardzo chcielibyśmy bcy. Przynajmnie jja! do dziś uważam, że nastapiła jakas głeboka historyczna pomyłka, bo powinnam się była urodzić jako ktoś w rodzaju Skrzetuskiego, a przynajniej Pana Michała, gdzies na Dzikich Polach. Męczę się w tej cywilizacji, a tam, wtedy, życie było o ilez fajniejsze. Jako dziecię wolałam łudzić się takimi właśnie pomysłami, niż czytać co tam mama Borejko znowu mądrego wymyśliła. I dlatego to takie nieprzystające do siebie w moich oczach. Gdzie Dzikie Pola, a gdzie kamienica przy Roosvelta! I powiem jeszcze cos bardzo obrazobórczego. Skłonnośc do jednego lub drugiego typu literatury pozwala w pewien sposób ocenić z kim ma się do czynienia. Ta skłonność tworzy jakiś zestaw znaków, których potem uzywa się całe życie, z którymi się identyfikuje. I pozna swój swojego po tych znakach. Czyż nie? Pewnie gdybym dzisiaj przeczytała Musierowicz, to z przyjemnoscią bym przyznała, że to niezła literatura popularna. Ale wtedy, dawno temu, wołami by mnie nie zaciągnęli do tej lektury! Przecież przez ten czas można było jeszcze raz potop przeczytać!
Ciekawa jestem czy na tyle jasno się rozpisałam, że wiesz o co mi chodzi. Bo to jednak nie to samo co pogadanie "na zywo".
____________________
ogród w Holandi
ewalm 14:33, 25 paź 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
Kurcze, Agatko, tu mnie zaskoczyłaś. Ja za nic w świecie nie chciałabym tam być. Nawet by mi to do głowy nie przyszło. Mam na myśli Dzikie Pola i resztę. Ciekawa sprawa, że wymieniłaś Skrzetuskiego i Pana Michała, a nie żadną z postaci kobiecych Hmmm, przecież był i Hajduczek, z tych bardziej kolorowych. Ale to znamienne. Mnie się tamte czasy w ogóle, ale to w ogóle nie podobają. Już zwłaszcza z punktu widzenia roli kobiety w społeczeństwie, że tak to ujmę.
No bo nie jestem fanką Sienkiewicza, niestety.

Skłonność do jednego lub drugiego typu literatury pozwala w pewien sposób ocenić z kim ma się do czynienia. Ta skłonność tworzy jakiś zestaw znaków, których potem uzywa się całe życie, z którymi się identyfikuje. I pozna swój swojego po tych znakach

Nooooo, może, może, ale czy każdy ma skłonność do jakiegoś konkretnego jednego typu literatury? A co ja mam zrobić jak czytam bardzo różną ?

Moja znajoma sprzed paru lat, będąca wtedy trochę po czterdziestce, powiedziała: "Po czterdziestce nie tak łatwo spotkać kogoś, kto ma podobny mental." Myślę, że miała na myśli coś podobnego, a jej system znaków nie pokrywał się wtedy ze znakami znacznie młodszej grupy, w której się znalazła. Chociaż akurat fanem Sienkiewicza można być w każdym wieku, bo te jego czasy to i tak dla każdego współcześnie żyjącego jest historia i nie zachodzi tu zjawisko "pokrewieństwa dusz" w obrębie danego pokolenia, opartego na tym samym zestawie kreskówek (i nie tylko) oglądanych w dzieciństwie.

Co do MM to jej zabawne teksty są tylko wisienką na torcie, a w jej książkach chodziło o coś znacznie bardziej poważnego, moim zdaniem.

Jak tam cebule? (wracając do tematów ogrodowych) Ja się waham co do moich 15 czosnków. Jeszcze nie posadziłam, ale może już nie warto? Może lepiej dam je komuś, kto tu dłużej zostanie.
____________________
Ogródek na trzy lata
agata_chrosc... 16:12, 25 paź 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
no i wsadziłam resztę cebul biało-żółto-pomarańczowych! Teraz juz tylko fiolety i finito!
a czosnki możesz przeciez zabrać latem, albo zostawić w ziemi, ktoś na pewno będzie miał z nich radość
____________________
ogród w Holandi
Enya73 17:04, 25 paź 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Ale tu się zrobiło literacko i intelektualnie To może polecicie jakieś ciekawe książki, które wg Was warto przeczytać? Tylko nie ogrodnicze, please Mam przesyt
Pozdrawiam
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies