Ewa, no ja tam coś niecoś wiem o Musierowicz, tylko dziwi mnie, że już nie pierwszy raz cytaty z niej na ogrodowisku czytam. Mnie ona się kojarzy z lektura dla panienek, a tu widze , że niezatarte piętno wywarła na niektórych już całkiem dorosłych panienkach


Jak niektóre moje koleżanki czytały jej ksiązki, mnie "literacko" zajmowało zupełnie coś innego, stąd te klimaty sa mi całkowicie obce. Ale to, ze nic o niej nie wiem to były takie żarty raczej. A Sienkiewicz jak dla mnie też jest autorem dla młodzieży, no bo chyba jako dorosli ludzie to mamy to juz przeczytane i co najwyżej wracamy.I dlatego moim zdaniem nieco się oboje autorzy wykluczają - no bo albo ktoś lubi Zagłobę albo rodzinę Borejków. Te klimaty sa tak inne, ze chyba trudno o miłośnika wszystkiego. Ale może się mylę?

. I jako autor dla młodziezy Sienkiewicz jest mi zdecydowanie bliższy niż autorka powyżej wielokrotnie wspominana. A pisze, że na szczęście jeszcze kilka lat zanim Tessa zacznie sama sobie lektury wybierać, bo to będzie bardzo trudny proces - z jednej strony literatura niderlandzka (wbrew pewnie obiegowej opinii w Polsce bardzo bogata i żywa) a z drugiej moje dziedzictwo, które będę chciała jej zaszczepić. Już widze te dylematy! No ale nie pozwolę, żeby moje dziecko nie wiedziało, że Kmicic okazął się człowiekiem poboznym do tego stopnia, że jak mu krzyki lludności mordowanej przez jego Tatarów w modlitwie przeszkadzały, to zaczynał zdrowaśki jeszcze raz, żeby Stwórcy nie uchybić! No musi to wiedzieć!

Pisze to w przerwie między sadzeniem kolejnych cebul, tym razem musze manewrowac między krzakami hortensjii i jaśminu i straszni eto zle wpływa na mój kręgosłup, stąd idzie wolno i mozolnie. Zaraz wracam dalej sadzić

Rozumiem Cię bardzo dobrze, że już byś chciała we własnym ogrodzie kopać, sadzić, grabić. Ja tak miałam w zeszłym roku, kiedy mały skrawek ziemi tylko był do użytku, a reszta albo zawalona śmieciami pobudowlanymi, albo przed gruntowną wycinką i w rezultacie obsadziłam cebulami małe poletko eksperymentalne, żeby wreszcie coś posadzić


Ale przeciez już niedługo doczekasz się tych wmarzonych wykopków, pielenia, podlewania etc


Czego z całego serca życzę
