ESD - muszę to sobie przypomnieć : ) U mnie to w domu jest za to wesoło i miło, często sobie żartujemy i z mężem w myślach nie raz sobie czytamy i to jest najfajniejsze : )
"kto mlaszcze dostanie w paszczę" sprzedałam dzieciom
ale nie przewidziałam, że Małe Mlaskacze wprowadza tę słuszną maksymę w czyn
dobrze, że nie wspomniałam o babci co napluła do kapci..
no nie mogę
normalnie biurko ze śmiechu zaplułam
i jak to ludziom niewiele do szczęścia potrzeba Wypada dodać "kto na biurko pluje, tego jeż ukłuje"
a tego u MM nie było...
nie ma to, Agato, jak wyluzowana twórczość własna : )
może nie zaraz twórczość, ale własna
A ja dobrze pamiętam napis u Borejków w kuchni..."kto oblizuje nóż ten nie przemówi już" ;