O, Agato, byłaś w Polsce : ) Ja tym razem nie.
U nas tutaj nadal zimno i buro. Podróżowaliśmy ostatnio po Niemczech i ze zdumieniem odkryłam śnieg. Tu u mnie śniegu to już nie ma od dawna, tylko zimno zostało, ale w sasiednich landach w lasach leży. Czegoś takiego w kwietniu to pewno najstarsi niemieccy górale nie pamiętają.
serdecznie pozdrawiam

Witaj Ewo
Byłam w Polsce i widziałam najprawdziwszą zimę! nie tam jakies popadywanie na przednówku! Regularne śniezyce, zaspy i zadymki. Nigdy w zyciu czegoś podobnego w kwietniu nie widziałam! Zaskoczyła nas ta pogoda całkowicie i niestety nieco popsuła pobyt. Ale co się człowiek nagadał, to się nagadał. Po polsku!
A tu w Holandii całkiem inaczej niz w Polsce i zdaje się inaczej niż u Ciebie. Prawie cały czas odkąd wróciłyśmy świeci słońca i choć nadal jest zimno jak na tę porę roku, to o śniegu juz nikt nie pamięta. Wszystko jest opóźnione prawie o miesiąc,a le mam nadzieję , że szybko wiosna nadrobi. Następne kilka dni ma trochę popadać i całe szczęście, bo sucho jak na pustyni. A na niedzielę zapowiadają nawet 20C!!! Czyli jednak wiosna jest i będzie i żadne niecne knowania tego nie zmienią.
Życzę Ci aby i u Ciebie zawitała jak najszybciej!

A na dowód, że nic nie łgam - kilka fotek. Kiedy dziś rano wyszłam z dzieckiem do szkoły, to po raz pierwszy w tym roku poczułam taki charakterystyczny zapach wiosennego deszczu. Wcale nie padało, choć na dziś zapowiadają, więc nie mam pojęcia skąd ten zapach, ale był! Ptaki śpiewają już bez krępacji i cebulowe stoją karnymi szeregami, czekając na hasło do zaprezentowania się w całej okazałości. Mam nadzieję, że to już lada dzień. A tymczasem.

Dwa rodzaje czosnku - taki wielki i nieco mniejszy. Liście mają już ogromne, ale na kwiaty to jeszcze poczekamy:



za czosnkami wsadziłam eksperymentalnie szachownice perskie. Kupiłam je dopiero w grudniu i bałam się, że nie dadzą rady w tak krótkim czasie się zadomowić. A tymczasem... I na dodatek myślałam, że tylko jednej się udało,a wyszły wszystkie trzy! Bardzo jestem ich ciekawa. To znaczy tu na zdjęciu to jest jedna cebula. tylko trzy główki pokazała. po bokach są jeszcze dwie - jedna też z trzema i jedna z dwoma główkami.


i fragment całej rabaty - czosnki, tulipany i berberysy. A latem będą jeżówki, trawy i dzielżany. Aha - jeszcze astry.

jako się rzekło, tulipany bardzo juz duże i jak się bliżej przyjrzeć...to gdzie nie gdzie...

ciagle widac pierwsze wiosenne kwiaty, co o tej porze roku jest zdumiewające. Tu w tle krokusy, a na pierwszym planie już spore pączki żonkili:


i puszkinie, które w zeszłym roku to już w lutym widywałam. U siebie mam je pierwszy raz. Pomysł był taki, zeby się komponowały z trawką holcus mollis, ale ta ostatnia z powodu okropnej suszy pozasychała. Chyba rację mieli mądrzy ludzie, że to nie jest łatwy przeciwnik. Nie wiem czy ją w tym miejscu zostawię...

Widoki miłe dla oka zaskoczona jestem wielkością czosnków, olbrzymy, bo u mnie ciut nos wystawiły i chyba część podmarzła i zgnije, trudno; fajnie, że na forum są ludzie z różnych miejsc, wiosna wtedy wydaje się dłuższa i napatrzeć można się do woli
pozdrawiam

to wspaniale że wiosnę poczułaś,
do nas z pewnością też dojdzie.
ciekawe jakie będą czosnki później jak teraz już takie okazy
nie mogę przegapić

irena_milek napisał(a)

Widoki miłe dla oka zaskoczona jestem wielkością czosnków, olbrzymy, bo u mnie ciut nos wystawiły i chyba część podmarzła i zgnije, trudno; fajnie, że na forum są ludzie z różnych miejsc, wiosna wtedy wydaje się dłuższa i napatrzeć można się do woli
pozdrawiam

tez sie bałam czy nie zmarzną, ale dały radę. Siedzą w dobrej ziemi i na wysokości więc woda nie zalega. Dla mnie w tym roku to wszystko nowe bo w zeszłym roku sadzone więc juz doczekac sie nie mogę jak to będzie wyglądało!

Urszulla napisał(a)

to wspaniale że wiosnę poczułaś,
do nas z pewnością też dojdzie.
ciekawe jakie będą czosnki później jak teraz już takie okazy
nie mogę przegapić

na pewno będę je pokazywać bo dla mnie to tez jedna wielka zagadka

Jakie piękne te widoczki już u Ciebie Agatko....a tak z innej beczki, jak tam Twoja Tess, przełamała się i mówiła po polsku?

agata_chroscicka napisał(a)

tez sie bałam czy nie zmarzną, ale dały radę. Siedzą w dobrej ziemi i na wysokości więc woda nie zalega. Dla mnie w tym roku to wszystko nowe bo w zeszłym roku sadzone więc juz doczekac sie nie mogę jak to będzie wyglądało!

podobnie u mnie ot zagadka i niespodzianka będzie, a ile frajdy