a ja włąśnie w Polsce, u znajomej w okolicach Pucka je widziałam. Ma piękny drewniany dom nad samą zatoką na skarpie. Bajka! I te pomarańczowe bellsy stały na tarasie. Wokół było bardzo dużo innych pięknych kwiatów w donicach, a je nie mogłam oczu od tych oderwać i już ze mną zostały Bym Ci przywiozła, ale we wrześniu to już trochę późno bo i tak za chwilę się skończą. Przywiozę cos bardziej trwałego

wcale mnie nie dziwi, że ta róża to ulubienica AniDS ( z resztą pod jej wpływem ją zakupiłam) Jeden krzak, a kwiatów ma tyle, że można by obdzielić ze trzy inne. W Polsce znana jako Granny a tutaj jako Faun.



Sharifa Asma zasługuje na lepsze zdjęcie, ale troszkę już ciemnawo było. Zapach ma najpiękniejszy jaki można sobie wyobrazić


i wreszcie greckie wspomnienia na tle pnących Schneewitchen i Thats Jazz


a tak ogólnie to mogłabym tak siedzieć i się gapić i wierzyć mi się nie chce, że to wszystko tak rośnie i jest takie piękne
pozdrawiam powakacyjnie

....pocieszyłam oko widoczkami z Krety i Twoim ogrodem... gratuluję wyjazdu i fajnie że wypoczełaś...ogród zachwyca...

Agatko, pięknie Cię ogród przywitał. Róże obłędne. A szałwia grzyba nie dostaje przy takiej wilgotności? Bo słyszałam, że to jej wada - pod koniec lata jest w plamy i z pleśnią często.

No widzisz, tak jak napisałam, widać mam pecha, albo za mało po centrach ogrodniczych biegam
A co do wrzesnia, to przywieź siebie ku mojej i ogólnej radości. Irenka i nie tylko doczekać się wrzesnia nie może. Ja też i już się zaczynam bać, jak to będzie

A i jeszcze dodam, że widać i słychać jaka jesteś radosna i szczęśliwa po tej kreteńskiej wyprawie

Teraz Agatko jak wróciłaś to się upały zaczną...na pewno w Polsce się szykują...powiedz mi proszę w jaki sposób musiałabym okrywać tą białą różę u siebie?, bo przeczytałam, w szkółce, że trzeba...czy tylko kopczyk czy jeszcze jakaś włóknina?

i wcale się nie dziwię, że się tak wgapiasz, jest na co!!! ale ci to bujnęło! do tego warzywa!! kiedy to wszystko zrobiłaś!! jest idealnie, a ja nadal nie dałam trawnikowi nawozu

Tessa na Balos miała frajdę, ale jak słyszę ..upały dały popalić
fajnie, ze jesteś

witam Wczasowiczkę...cieszę się, ze odpoczęłaś i sił nabrałaś...u ciebie soczyście...u mnie siano nie trawa....ale nic to....róże u Ciebie szaleją...powiedz mi Agatko, ta biała pnąca jak jej na imię...buziaki