Dziekuje Ci, a ja odpowiedzialam u siebie ale i u Ciebie moge napisac Den Haag tam mieszkaja znajomi. Ale jesli masz cos ciekawszego i w cenach interesujacego jestem gotowa zjechac z trasy w poszukiwaniach Tak wiec z przyjemnoscia przyjme Twoje sugestie co do fajnych szkolek
Kasiu, jak to miło Cię widzieć
coś nadrobię zaraz, ale cudów nie ma, bo brak wiosny nadal widać - wszystko mniejsze, mniej rozrośnięte, znowu przyjdzie czekac na kolejny rok
bardzo pozdrawiam i niedługo wpadnę do Ciebie
Justyna, witaj Miło , że róże Ci się spodobały. One wszystkie jeszcze na początku swojej drogi, ale jak zakwitną to i tak gapić się na nie można godzinami. Czekam na drugie kwitnienie niecierpliwie - bardzo opóźnione w tym roku przez tą okropną wiosnę a w zasadzie jej brak!
pozdrawiam serdecznie
Sabinko, z Hagi do Boskoop to w polskich kategoriach jest rzut beretem. Prawdę mówiąc ja nie mam wiedzy na temat cisów na pniu bo takie rzeczy mnie nigdy nie interesowały. ZObacz sobie cisy, jakie można kupić w Esveld czyli dużej szkółce w Boskoop: http://www.esveld.nl/planten.php?categorie=coniferen&letter=t&group=taxus&ppagina=1
akurat na pniu tam nie ma bo to są dość specjalistyczne produkty. Ale jeśli zapytacie mailowo (angielski bez problemu) czy można u nich coś takiego kupić, a jeśłi nie, to gdzie, to na pewno odpowiedza. Ja niestety nie wiem bo się tym nie interesowałam.
Mam nadzieję, że znajdziecie coś ciekawego, ale tanio to może być trudno.
pozdrowienia
zacznę od prezentacji ciekawego gościa. dzięcioł raz na jakiś czas przylatuje i sprawdza czy aby wszystkie drzewa zdrowe tu widac jak szybko tłucze dziobem - aż się głowa rozmazała na zdjęciu
a tu lepiej, choc niedoskonałości aparatu nie pozwalają na jakieś spektakularne widoki
a poza tym chyba wreszcie podoba mi się prawa część ogrodu - jeszce mogą sie jakieś zmiany pojawić, ale generalnie lubię w tę stronę patrzeć
Druga strona natomiast to ciągle spora niewiadoma. Tulipany wywarły na nią duży i niestety nie specjalnie pozytywny wpływ. Zasłonięte jeżówki słabo wzeszły, niektóre w ogóle nie zakwitły. podsypane nawozem kłosowniki wyrosły dwa razy takie jak powinny i zasłoniły werbenę, przegorzany, mikołajki i miskanty. W efekcie te pozasłaniane słabo wyrosły. Dzielżany pięknie kwitną, ale też są za wysokie i się pokładły co zaburza kompozycję rabaty. No i tak dalej, i tak dalej. W przyszłym roku nieco inaczej z nią porozmawiam. Z tą rabatą znaczy
dominują kłosowniki
z trzcinnikami
z daliami Franz Kafka
i z tymi jeżówkami, co to ich powinno być znacznie więcej