myślę że w przyszłym sezonie zdecyduje się na rododendrony, coraz bardziej mi się podobają

Czyżby zawiązywał się kolejny klub...ogrodniczek ze zrytym beretem

Beatko też mnie miskanty swoim zmężnieniem zaskoczyły. Na codzień tego nie widać dopiero na fotkach widac zmiany Efekt byłby fajniejszy gdyby wszystko byłoby już wysypane korą ale nie sypię tam gdzie będą jeszcze zmiany albo nic nie ma ...

Schodki są do wieżyczki/domku z którego ślizga się na zjeżdżalni. Obok są jeszcze huśtawki.

Rododendrony sa fajne ale trochę się ich boję...zobaczymy jak przezimują ...

a rododendr. maja tendencję do przemarzania? bo nawet nie wiem

Beatko to zależy od odmiany. Jednego mam wrażliwszego i on po ostatniej zimie a raczej wiośnie oberwał. Te co kupiłam (za radą Bogdzi) są o dużej mrozoodporności i mam nadzieję że dadzą radę.

jakby co to już wiem kogo się radzić

Beatko Bogdzia to skarbnica wiedzy praktycznej Zawsze pomocna Polecam też wątki magji o RH

Monitko, kawał pracy i piękna wielka rabata powstała; ale masz fajnie, ze bez śniegu

Cieplutkie pozdrowienia z zamglonej wielkopolskiej wsi

Irenko bardzo dziękuję za pochwałę trochę się z nią naszarpałam ale było warto. Teraz jak patrzę w ten róg ogrodu to czuję tylko radość Śniegu nie chcę jak najdłużej na razie wystarczą mi przymrozki. Gdzieś to już pisałam ja wogóle psychicznie gotowa nie jestem na śnieg i zimę...zresztą nie przepadam za tą porą roku bo zmarźlak jestem i wogóle jakieś takie przemęczenie ogólne mnie dopada...

Wiuniu i ja pozdrawiam serdecznie, fajnie że zajrzałaś do mnie

ja też zmarżlak jestem

zimę toleruję, czyli ledwo znoszę

miłego dnia życzę