Coś w tym jest....ja już od jesieni czuję taką potrzebę wyciszenia emocjonalnego, ale takiego w którym z jednej strony odpycham część emocji a z drugiej strony mogę popatrzeć gdzieś głęboko w siebie, poczuć kontakt z sobą samą, z moim prawdziwym "ja", z moimi wartościami i pragnieniami....jesień i zima temu sprzyjają, to chyba też taki nasz naturalny "cykl".
____________________
Pozdrawiam Gosia - zapraszam do nowo założonego ogródka tutaj
Malwesowy ogródek
a dla wytrwałych historia powstawania:
Projekt i tworzenie