Chciałam się pochwalić że spędziłam dzisiaj bardzo miłe popołudnie a to dlatego, że odwiedziła mnie Diana i jej cudowne dzieciaczki. Pomimo obaw jak to będzie, bo jednak się nie znamy to było bardzo, bardzo fajnie. Diana jest tak bezpośrednia, wesoła i zarażająca dobrą energią że wszystkie bariery mineły po pierwszych słowach i mam wrażenie, że gdyby nie czas, który płynął nieubłaganie mogłybyśmy rozmawiać o wiele dłużej.
Fotek mamy mało bo pogoda kapryśna i pogoniła nas z ogrodu ale na odchodne coś się udało cyknąć

Jak na ogodowisko przystało pozowałyśmy przy kulce co prawada nie bukszpanowej ale zawsze to kulka
Dostałam od Diany wielką torbę mozgi i wspaniałe, pachnące lawendowe cudo

dziękuję raz jeszcze

Ala była zdziwiona że nie "cochra" lawendy a pachnie
Diana bardzo miło było nam Was gościć i jak tylko bedziesz miała ochotę nas odwiedzić to zapraszamy