Bombek z pastą śniegową nie robiłam - pasta była potrzebna żeby pomaziać domek, patyczki do kuli - pól styropianu wkładałam i na tym był też śnieg z tej pasty
i domek itd
to raczej chyba na bombki nie koniecznie
Mira, co tam będziesz powiększać? mam wreszcie dechy, jak je zobaczyłam to przeraziłam się, 2 facetów, nie byle jakich, ledwo zdjęło po jednej na kostkę.
No stół będzie na wieki, hehe. Ile tam można pomieścić dobra wszelakiego.
Pierniczków nie piekłam jeszcze, dojrzewa ciasto, daję mu tydzień leżakowania.
A dzisiaj o Tobie myślałam, że spotkamy się w Dębicy - pójdziemy sobie na kawę i klamoty i przetrzymamy zimę
Powiększać chcę półki w mojej pracowni i uporządkować to co leży na ziemi - masa szpei, dachówki, płytki
z tyłu chcę duże półki na doniczki plastykowe co to mam ich srylion
Też szperałam w necie i trochę mi do koralowej pasowała- choć fotki przeróżne.
Dzięki za linka, nie znałam tego wątku.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Dechy przyszły miedzy rocznica ślubu a mikołajkami, rzutem na tasmę udało się M uniknąć awantury heheh.
Ja kupiłam cały regał do piwnicy specjalnie na dalie, chyba komentarza nie trzeba.
Fajny ten mały biały domek, co to? styropian czy co innego?
W Debicy? jak najbardziej, kiedy? ale ja obmyślam wycieczkę latem, trasę krajową ale fajną. Dla Ciebie też.
Jak zwykle miło się u Ciebie czyta i ogląda
Ciekawa jestem tych zmian... U mnie też miejsca zaczyna brakować w domku gospodarczym na wszelkie moje szpeje i przydasie ogrodowe
Zdradzisz Miro na czym polega metoda Dzidki na ukorzenianie róż?
I jeszcze jedno pytanie dotyczące rojników. Chowasz gdzieś te donice z rojnikami czy tak sobie zimują bez przenoszenia, dołowania,okrywania i innych zabiegów?
Śnieguliczka cudna... i w ogóle Twój ogród pomimo szaro-burej aury ładnie się prezentuje
Zazdroszczę dnia spędzonego w ogrodzie...
Pozdrawiam