Sylwia, Kuklik - pozdrawiam ja dumam cały czas zwłaszcza zimą
Ula - warzywnik ogromny ? kurcze nie bo nie ogarnę, mam 4 skrzynie i 4 grządki wydawało mi się że ogarnę, gorzej bo mam jeszcze rabaty kwietne które się co roku powiększają no i ogródek przydowmowy co w ub roku został zapuszczony przez ten warzywnik - odpoczywał
Anitka - tak tak stolik to stale jest w planach na razie zrealizowałam krzesełko
każdy rozmiar XX będzie pasował
a przebiśniegi - oczywiście że odstępstwa są
u mnie to chyba te nowe
Renia
Viva - Ty i leniuchowanie - ja się na to nie nabiorę
a naparstnice póki co mają się wybornie - to 3 rok od wysiewu i liczę że zakwitną - nie wiem jaki mają korzeń może Ci wykopać sadzonkę
No obłędne to krzesełko, gdzie takie dają? mój stolik chciałby przytulic takie
Mam już Rok w ogrodzie, na razie zerknęłam na wstęp, będzie czytanie bo widzę już podobne przemyślenia, w końcu po 20 blisko latach człowiek ewoluuje wraz z ogrodem.
Krzesełko świetne!
Pewnie jakaś super okazja
Pozwól, że się na chwilkę rozsiądę (wygląda na b. wygodne) i poczekam co nam dzisiaj opowiesz...
A może przynajmniej króciutkie kalendarium Anno Domini 2018?
nie nie mówiłaś , a klimat w ub roku miał raczej afrykański,
jednak luzacki kawałek ogrodu przywołuje od razu myślenie o angielskich ogrodach - to oznacza jak je postrzegamy - a nie zawsze tak jest
np.
Izo no musiałam Montiego ujrzeć we fraku hehe bezcenne, jednak wolę teraz zwłaszcza oglądać odcinki wiosenne i nie tylko. Uwielbiam ten program, muzyczka, śpiew ptaszków w tle i cudowne zdjęcia, zbliżenia, kadry kolory
no i Monty oczywiście ale nie tylko bo i cała ekipa.
Epimedia testuję pod kątem roślin do suchego cienia - ale chyba za bardzo uwierzyłam w słowo suchy - to tak nie jest - podlewałam - zobaczymy.
Myślałam o Gardenii ale jedynie w kontekście jakiś wykładów, prelekcji.
Jeszcze nie mam planów wyjazdowych na ten rok - klują się.
Żywopłot z tawuły chętnie bym wymieniła na grabowy. Ale po przycięciu do ziemi okazało się że korzenie są przeogromne, wielkie karpy i do usunięcia potrzebny byłby chyba ciężki sprzęt i kilku chłopa. No i odpusciliśmy.
Już jesienią ta część wycinana wcześniej puściła nowe pędy.Ciekawa jestem jak będzie szybko odrastał.
Najlepsze jest to że wcale nam nie przeszkadza tak istotne odsłonięcie a tego obawialiśmy się najbardziej.
Nadrypcić takie tup tup
jak byłaś to mogło jeszcze nie być
tu fotki wczesny kwiecień
Dają we Krakowie, a moje krzesełko chętnie przytuli Twój stolik .
Ja pochłaniam tą książkę - to pierwsza taka książka ogrodnicza jaką mam po której nie grzebię, przeglądam itd. i tak sobie myślę, że to dopiero teraz jestem w stanie zrozumieć te wszystkie mądrości -
masz racje po latach
co z tego że po zakupie działki dostałam książkę Johna Brooksa Wielka księga ogrodów - ja teraz to rozumie taka może tępiata jestem a inna sprawa że na początku nie do końca wiedziałam jaki styl ogrodu chcę
ale było coś jeszcze innego - skąd było brać rośliny - w szkółkach same iglaki a najtańsze jałowce - taki śliczniutkie małe
teraz to dopiero jest - szkółki kipią od różności i to też nie jest łatwe - trzeba wybrać i co ? też nie jest to takie proste
a! dojrzałam zamarzyłam i wiem gdzie posadzę kielichowca - wreszcie jakiś krzak na mojej krótkiej liście zakupowej