Upał /kilka dni w kwietniu powyżej 25 stopni to upał/, susza już kolejny rok w kwietniu do tego mocne wiatry jeszcze bardziej wysuszające.
To przeszkody.Wkurzające ogrodnika.
Czy jest coś dobrego ?.
Hmm -no jest - przecież ta seledynowa zieleń jest cudowna, kolory wiosny i zapachy.
Teraz w ogrodzie pachnie jeszcze mahonia i już kalina angielska.
Kwitną -
bratki

, pierwiosnki, tulipany,narcyzy,jabłonki,iryski,niezapominajki,
kocimiętki, laki, mlecze /dziś zrobiłam syrop z mniszka/,
i jest masę roboty
pewnie ktoś kto to czyta się zdziwi co można mieć jeszcze do roboty
ano można
podzielić pierwiosnki - już po ostatnim dzwonku chyba
oplewić ponownie rabaty i wyłożyć kompostem,
kanciki - nie mam ani jednego jeszcze
posadzić 2 azalie co kupiłam - pontyjska i Anneke
wysiać nasiona jednorocznych
ogarnąć warzywnik - posadzić kalarepy i pory z własnego siewu
od poniedziałku akcja dalia
pikować co trzeba
posiać wreszcie cukinie, dynie, melony
dlaczego to nie zrobione?
bo podlewam i nie mam siły w takim słońcu nic robić - czekam na deszcz z nadzieją, że z tych prognoz coś i u mnie kapnie.
Wszędzie jest rozgardiasz bo stoją już na zewnątrz skrzynki w moimi wysiewami
pomidory pikowane kolejny raz dla sprawdzenia że podwójne pikowanie jest korzystne
przed garażem stoliki jakby co to do garażu blisko
wyniosłam agapany i inne - jakby coś to do garażu
skrzynki z daliami - tylko trochę wsadziłam do skrzynek - większość pójdzie na rabaty bezpośrednio