Rok 2013 był bardzo a to bardzo zaskakujący ogrodowo.
W maju u Riche /https://www.ogrodowisko.pl/watek/377-ogrod-w-tarnowie/
trwała dogrywka do programu Maj w ogrodzie. Tak jakoś się stało że nie mogła Maja przyjechać i redakcja poprosiła żeby kogoś skaperował kto pogada przed kamerą - co tu dużo ukrywać
miałam za Maję robić
.
Ponieważ poznaliśmy się rok wcześniej właśnie na O. i u Małej Mi Rysiu zadzwonił do mnie i tonem nie znoszącym sprzeciwu poprosił o udział w programie.
No chyba nie muszę mówić jak ja się biłam myślami
a że chciałam poznać produkcję programu to mnie ten fakt zwabił.
No i było - był upalny maj....
byłam pierwszy raz u Rysia, azalie mnie powaliły
a tu słowo się rzekło i trzeba się zachować
.
Nagranie było spokojne i jakoś daliśmy radę.
Potem zostałam zaproszona na nagranie do kolejnego ogrodu gdzie tylko się przyglądałam ale miałam znów frajdę bo piękny ogród zobaczyłam.
to ten
http://majawogrodzie.tvn.pl/122,Pelen-kwiatow-i-barw-ogrod-z-zurawiami-odc409,odcinek.html
a na koniec dnia Pani Ania poprosiła żebyśmy pojechali do mnie - o to było o jeden most za daleko
.
Dlaczego tak?
bo tego się nie spodziewałam ani nawet nie przewidziałam - na tarasie pranie wisiało a w ogrodzie twórczy nieład - chciałam odmówić ale nie bardzo mi wypadało bo przecież spędziliśmy cały dzień.
A jeszcze miała być dokrętka w wieczornym świetle - hehe i była - już wtedy na luzie bez gadania - Rysio jako gospodarz grila wspaniałego wyprawił niam niam - Ryśku dzięki wielkie za przygodę.
No ale ten mój bidny ogród wszyscy zmęczeni a tu nic nie powala - przełknęłam tę gorycz ale jakiego kopa dostałam wtedy do działania - petarda
Tylko że petarda powoli zaczęła odczuwać problemy z kolanem.
Mam pamiątkowe zdjęcie z Panią Anią Słomczyńską w moim ogrodzie - nie przypuszczałam, że pozna mnie po 5 latach u Danusi i zada trudne pytanie - to kiedy nas Pani zaprosi ?
To nie był koniec odwiedzin - no co by nie powiedzieć bardzo przypadkowych w moim ogrodzie.
Jeszcze na dobre się petarda we mnie nie rozpaliła a tu się okazuje że Danusia jest w okolicy i odwiedzi mnie - za...chwilkę
To dopiero było - nie wiedzieć czy się tłumaczyć, cieszyć, prosić o rady, czym częstować - a jeszcze gości miałam.
No niemniej bardzo się ucieszyłam z odwiedzin a pamiątkowe zdjęcie wcięło.
Jak się tak człowiek zbłaźni to dopiero się do roboty zabiera.
Lipiec - wymarzona ławka z daszkiem - zainspirowały mnie te art. Danusi - to tam wypatrzyłam
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/66-ogrody-angielskie-barnsdale-gardens-ogrody-geoffa-hamiltona-cz-2-emocje
takie miałam wykopki na środku ogrodu
w lipcu byłam po Anglii i wypatrzyłam podpórki do roślin więc jest akcja podpórki