Uffff nadrobiłam, ja teraz z tych co nigdzie się nie wyrabiają bo ryją w ogrodzie, z klęczek nie wstawałam prawie, ile to Zdrowasiek???
Pięknie wiosennie u Cię i nie dziwię się, że co chwila przystajesz, tak samo mam


Też z podlewaniem nie wyrabialiśmy już, kolejna wiosna była sucha, w łące z siewów na razie nic nie wychodziło, może teraz po tym deszczu co wyjdzie

Na jak długo nam tego deszczu starczyć musi, kto to wie, więc się cieszymy, że pada, choć plany nam mocno pokrzyżowało

Sadziłaś te dalie dzisiaj? Ja tylko w łąke co nieco posadziłam z tego co w szklarence miałam i darowanego, jest szansa, że się przyjmie bo mokro. Jaką masz pojemność zbiorników na deszczówkę???
Będziemy orynnowanie chatki robić i chiałabym zbierać wodę z tego daszku, tylko nie wiem do czego, myślimy o takim plastikowym baniaku metr na metr na metr...ale nie mam przekonania czy to wystarczy i co jak się przeleje?