Strasznie się cieszę, że jednak znalazłaś chęci na podsumowanie. Bez Ciebie i Twojego ogrodu to forum sporo traci. Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg.
Ps. Biały judaszowiec przepięknej urody

Mira ale super
kocham Twoj wteki zawsze serduszko szybciej pyka jak widze kolejny wpis a 10 nowych ozncza Mire

Mono mocno tulam

Nie wiedziałam, dopóki nie napisałaś, że tak bardzo tęskniłam na Twoim opisem zapraszania bratków do ogrodu. To taki mój osobisty sygnał, że wiosna stoi u wrót. Co roku czekam na ten wpis.
Piękny ten judaszowiec. Będziesz mieć z niego pociechę.

I mnie bardzo ucieszyło twoje pojawienie się z taką porcją zdjęć. Odcinek Mai w waszym ogrodzie oglądałam kilkakrotnie i pewnie jeszcze wiele razy to uczynię. Bo zrobił na mnie jeszcze większe wrażenie niż ogród na zdjęciach.

Napiszę jeszcze o wdzięczności za podtrzymywanie mnie na duchu w czasie moich niedomagań zdrowotnych. Poprawiło mi się, często w głowie miałam twoje pisane słowa.

Życzę żeby ten rok przyniósł Tobie dużo dobrego.

Antracyt, Basilikum, Gruszka Hania, Joku - kochane koleżanki ciesze się z tych miłych słów, Joku - ach...jak to wspaniale że mogłam pomóc

niestety nie wiem jak długo będę mogła jeszcze tu być - na razie piszę żeby rok ogarnąć, myśli poukładać ogrodowe a inne oddalić

końcówka marca wyglądała tak - wyjście do ogrodu pozwalało zapomnieć o problemach, kolory ocieplały ponura rzeczywistość




kwitnie forsycja - róże mam już dawno przycięte jak bądź byle było, nie zasilone dostały kompost jesienią - o nich później - był to rok różany zdecydowanie




czas bukiecików wiosennych rozpoczęty

No i koniec tej wiosny bo ostatniego marca spadł pierwszy śnieg tej zimy


I tak kończy się 1-szy kwartał 2020 - szybko, dynamicznie , ciepło, kolorowo
dla mnie za szybko zdecydowanie za szybko leciało to kwitnienie wczesnowiosenne

jeszcze było jedno ważne wydarzenie w marcu o którym muszę wspomnieć choć nie rozwinę myśli i zostawię na stosowny czas do opisania co zdopinguje mnie do zdjęć i pisania
a na razie tajemnicza paczka - byłam bardzo i to bardzo uradowana i dumna



kwiecień 2020



kwitnie grujecznik - bardzo to lubię

Po prostu bosko..a 19 styczeń 2020 tak ciepło wspominam i 20 styczeń także, błyskawicznie piekłam ciasto dla przemiłych Gości chciałoby się znów

jest 12 kwietnia
rozkwitają pierwsze tulipany Purssima, choć wcześniej kwitły już botaniczne
i moja kalina angielska ma już listki - jest niesamowita, ostatnia gubi liście i tak wcześnie je ma


jest bardzo ciepło i sucho


doskwiera mi brak kontaktu z wnukami więc się zabawiam sama



kwiecień to jest taki miesiąc w ogrodzie, że najchętniej bym z niego nie wychodziła
ilość pracy mnie przerasta - fakt sama jestem temu winna zwłaszcza że chcę mieć ogród warzywny, siać, sadzić, przesadzać, dzielić, łazić po ogrodzie , wąchać, robić fotki - brak doby, to nie jest już czas na siedzenie przed kompem
każda chwilunia w ogrodzie powinna być,
wszystko się zmienia dosłownie w oczach
dalie częściowo posadziłam w doniczkach - sadziłam się na dalie


donice obsadzałam znalezionymi w ogrodzie niezapominajkami - choć na trochę niech cieszą

jeszcze nigdy tak wcześnie nie kwitło tyle tulipanów





bukiecik z laków - wysiewam z nasion

jakby mało było pracy w ogrodzie, dochodzi w kwietniu !!! podlewanie to jeszcze rozpoczynam zwykle czas przetworów
choć nie ma na to czasu nie mogę nie zrobić syropu z mniszka dla moich wnuków które
go uwielbiają
ma uodparniać - ok tylko co zrobić żeby nie stosować cukru - no niestety


żółto się robi jakoś tak słonecznie i radośnie choć słońce jest mocne



kwiecień mignął i jest maj