Pszczelarnia
10:20, 08 sty 2015

Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Takiej wymiany myśli trzeba mi było.
Anglicy niektóre pelargonie mają latami i wcale ich nie sadzonkują co roku. Choć one wtedy są takie wybujałe badylki.
Ja się zasadzam na złocienie. Gabrysia dała pomysł sprawdzony.
To lecę na zakupy do pani C.
Bratki, bratki, bratki - co roku więcej kupuję. Ale w tym będzie reżim fioletowe i bordowe z białymi. Chociaż powinny być właśnie żółte i pomarańczowe, bo przecież wiosna. Twoje Mira zapadają w pamięć.
Petuni od dawna nie mam - za bardzo wymagające, jak dla mnie.
I czas zwrócić uwagę na fuksje. Kiedyś miałam całe lato i na tym się skończyło.
Anglicy niektóre pelargonie mają latami i wcale ich nie sadzonkują co roku. Choć one wtedy są takie wybujałe badylki.
Ja się zasadzam na złocienie. Gabrysia dała pomysł sprawdzony.
To lecę na zakupy do pani C.
Bratki, bratki, bratki - co roku więcej kupuję. Ale w tym będzie reżim fioletowe i bordowe z białymi. Chociaż powinny być właśnie żółte i pomarańczowe, bo przecież wiosna. Twoje Mira zapadają w pamięć.
Petuni od dawna nie mam - za bardzo wymagające, jak dla mnie.
I czas zwrócić uwagę na fuksje. Kiedyś miałam całe lato i na tym się skończyło.