Ach te marzenia, mam wrażenie, że nie ogarniam już i marzeń i realu.
Do warzywnika mojego wiedzie jeszcze daleka droga.
Pięknie podziałałaś! Czuję się - jak zawsze u Ciebie - szlachetnie zmotywowana.

Joku - plany week zrealizowane nie wiem czy w 100% bo teraz czego się nie złapać to znaczy zawsze coś do przodu - nadal miedzianem nie pryskałam.
Między nami ok 2 tygodnie różnicy w wegetacji więc jak ja się napatrzę to mogę u Ciebie kontynuować

Riche - skrzynka stokrotek posadzona i truskawki , bratki zasadniczo też ale nie wszystkie - brakło dnia no i przyjemność trzeba sobie dawkować
wrócę tu z bratkami bo po krokusach to dla mnie bratki, bratki, bratki

Irenko - ten wiąz czasem się sam tnie - ma tak kruche gałęzie że zimą mokry śnieg sam wymusza cięcie - ale jak widać służy mu to, ponadto ciąc muszę żeby mi widoku nie przyslonił

Katkak - no nie ma być pod sznurek choć truskawki sadziłam pod sznurek , a z tą pielegnacją to jest tak na fotkach - mam jeszcze masę cięcia no i rabaty nie tknięte - po świętach ruszam z rabatami

Olga80 - ciekawa jestem Twojego week dobrze że
podziałaliśmy w sobotę a dziś ładnie mi podlewało bo już ziemia z wierzchu była podsuszona a na wiosnę tej wody trzeba dużo

Gabriela - w ostatniej Mai też było o fuksjach - piękne ta pani miała, ciekawa jestem godnej donicy

Dzidka pewnie masz rację


Kasiek ja lubię pod takimi miejscami cebulowe, później widać nawet nie będzie - już szukam nowych miejsc i chyba mam

Pszczelarnia napisał(a)

Ach te marzenia, mam wrażenie, że nie ogarniam już i marzeń i realu.
Do warzywnika mojego wiedzie jeszcze daleka droga.
Pięknie podziałałaś! Czuję się - jak zawsze u Ciebie - szlachetnie zmotywowana.

Poprawiam się na fotelu - szlachetnie zmotywowana ach

Ja na razie w moim jagodniku co to ma też warzywną część czuję się jak w najpiękniejszym warzywniku z moich marzeń - rośnie wszystko zielone i dorodne - na razie w moich oczach i to mi wystarcza na razie i cieszą igiełki szczypiorka i czosnek no i listki agrestu.

Pozdrawiam wszystkich i zmykam szukać liliowców bo mnie naszło i pogadać z siewkami czyli wieczorny obchód

szukam towarzystawa dla tych

Piękne liliowce w zeszłym roku tak naprawdę je odkryłam jak byłam w Hortulusie i po takiej wizycie nabyłam kilka do ogrodu i to pewnie nie koniec.

A te liliwce to nie są same dla siebie dobrym towarzystwem?
Ja też dzisiaj sieję pomidory. I codziennie pieszczę się z siewkami.

Cześć, Mira! Czy te wielkie krokusy rosną u Ciebie od dawna? Moje drobnieją po kilku sezonach, może za słabo nawożę?
Będę cięła swój młody świerk na taki stożek, jak Twój.

Ale świetnie uformowane konary, prawdziwa "sztuka"

olga80 napisał(a)

Piękne liliowce w zeszłym roku tak naprawdę je odkryłam jak byłam w Hortulusie i po takiej wizycie nabyłam kilka do ogrodu i to pewnie nie koniec.

Na pewno nie koniec.
W ub roku u mnie wszystkie liliowce fatalnie rosły i mam myślę, że to za sprawą suszy ale też wiele z nich poprzesadzałam.
W tym roku mam nadzieję na piękne kwitnienie bo każdy dostanie sporo kompostu tylko jeszcze nie wiem kiedy

Gabriela napisał(a)

A te liliwce to nie są same dla siebie dobrym towarzystwem?
Ja też dzisiaj sieję pomidory. I codziennie pieszczę się z siewkami.

Oczywiście że są - więc jeszcze jakiś jeden by mi się nadał bo mi się żółty nachyłek obok za bardzo rozrósł i żółci strasznie.
Melduję że pomidory posiałam z namaszczeniem !!!! i czekam spokojnie