Mira co to za drzewo? Ma niesamowity pokrój. Cudowne łany krokusów.

Napisz jeszcze proszę co kwitnie na różowo na drugim planie.

AnnaCh napisał(a)

Ale co metr każda, czy dla każdej metr, co oznacza, że co dwa każda?
Sory za głupiutkie pytania

Jakie głupie ja też zawsze mam ten sam dylemat.
Sadź co metr albo co 0,7 zależy co chcesz uzyskać.
Wg opisów róża osiąga wysokości od 0,7 do 1,0 m i tyleź samo szerokości albo i ciut więcej. To są krzewy o formie przewieszającej. Jednak takie rozmiary osiągają po kilku latach i to trzeba brać pod uwagę.

pozdrawiam

Joku napisał(a)

Mira co to za drzewo? Ma niesamowity pokrój. Cudowne łany krokusów.

Napisz jeszcze proszę co kwitnie na różowo na drugim planie.

To wiąz holenderski albo polny nigdy nie wiem.Kruchy bardzo, tnę na takiego wygibasa.

To ten po lewej we wrześniu





A to na różowo co kwitnie to wrzosiec taki stary który chciałam rok temu wywalić bo mi koty zasikały i część byłą sucha. Wycięłam a ten jakoś się odrodził.



pozdrawiam

Pozdrawiam wszystkich wiosennie!.
Z dzisiejszego spaceru po ogrodzie wnioskuję, że rusza wszystko i nie tylko krokusy.
Jednak dla krokusów to czas optymalny i cieszmy się nimi przynajmniej przez week .

wigwam przygotowany i sadzonki już gotowe ale jeszcze nie wysadzam - groszki pachnące


patyki hortensji wtyknięte co będzie to będzie


nowe zakupy się wietrzą


lawenda z marketu może będzie dobra

iryski tu załatwił śnieg


te jesienią się pospieszyły i załatwił je mróz i nie zakwitną


a te kwitną


ciemierniki finiszują


przebiśniegi też

W ub roku miałam już róże przycięte a po miesiącu robiłam korektę.

Teraz przygotowałam się do cięcia róż w ziemie. Spisałam wszystkie i sprawdziłłam sposoby cięcia.
Wiem które ciąć mam lekko, które przez pół, które wcale a które na maksa. Ufff wreszcie zrobię jak trza i zobaczę co to da. Cieszę się, że tak ładnie jak na razie przezimowały oby pączków nie załatwił jakiś mróz.

No i zaczynam cięcie bo z tego co widzę trzeba robić jak się ma czas bo czas leci.
Zaplanowałam pracowity week i już się cieszę.

Ależ cudne łany krokusów! U mnie dopiero pojedyncze zaczynają kwitnąć.
Wiąz-wygibas świetny!

Pełna profeska ja czekam do soboty
A krokusy - zapierają dech...