Miro, juz u Pszczolki napisalam, ze zachwycila mnie ksiazka o takim ogrodzie
http://www.lucenz-bender.de
Nazywa sie "Ein Garten ist niemals fertig" Niestety po niemiecku.
Ten ogrod jest niedaleko Holandii, wiec moze Cie kiedys przywieje w te strony

Polecam tez do obejrzenia ogrody Weihenstephan i Hermannshof. Sa na poludniu Niemiec i nie wiem, czy sie wybierasz, ale moze kiedys

https://www.hswt.de/weihenstephaner-gaerten/sichtungs.html

http://www.sichtungsgarten-hermannshof.de/

Podsumowanie tak Cię wyczerpało?
Nic, ani cięcia ani siewów? Przejeżdżałam wczoraj, śniegu w małopolskim niewiele, co tam nowego?

Katkak - pewnie

Anda - babka jestem jak nic nawet dostałam prezent na dzień babci hehe- dobrze że trema zakamuflowana

Pszczółka - ja też kupiłam co prawda tak bez pomyślunku - a pudełeczka wszelkie zbieram już chwilkę i właśnie dziś wykorzystałam je do pierwszych siewów - to w ramach szlachetnej bardzo mi się spodobało

szlachetna motywacja - znacie to ? jesteśmy usprawiedliwieni

mirkaka - no aż taka stara nie to tylko 5 lat - ja bardzo, bardzo się cieszę że mam takich ogrodowych znajomych z którymi można pogadać i o biedronkach i o pielęgnacji siewek
właśnie co z biedronkami ? - w piątek widziałam taką wybudzoną - chodzi mi jednak o to że w ub roku nie było mszyc więc biedronki nie pojadły - i co teraz ?

abiko - a bardzo by super było - wszystko spontanem wyjdzie

Anda napisał(a)

Miro, juz u Pszczolki napisalam, ze zachwycila mnie ksiazka o takim ogrodzie
http://www.lucenz-bender.de
Nazywa sie "Ein Garten ist niemals fertig" Niestety po niemiecku.
Ten ogrod jest niedaleko Holandii, wiec moze Cie kiedys przywieje w te strony

Polecam tez do obejrzenia ogrody Weihenstephan i Hermannshof. Sa na poludniu Niemiec i nie wiem, czy sie wybierasz, ale moze kiedys

https://www.hswt.de/weihenstephaner-gaerten/sichtungs.html

http://www.sichtungsgarten-hermannshof.de/

Bardzo Ci dziękuję za te namiary - to cenne informacje, bardzo bym chciała jechać do rozarium Europa i już pertraktuję z moim M jak na razie 3 rok
tak więc trzeba dłuższą trasę ułożyć

a wiesz że w 2017 O. wybiera się na lilaki do Niemiec ??????????
nie wiem jeszcze gdzie - kiedyś w Mai było o tym miejscu i o lilakach a ja nie zapisałam nazwy ale pewnie wnet Danusia poda tę informację może będziesz miała blisko .

vita napisał(a)

Podsumowanie tak Cię wyczerpało?
Nic, ani cięcia ani siewów? Przejeżdżałam wczoraj, śniegu w małopolskim niewiele, co tam nowego?

A tak to wyczerpujące .

ale już dość trzeba do porządku sezonowego się dostosować

ile śniegu zaraz zobaczysz tylko wstawię fotki
nic w ogrodzie nie robię - za mokro za zimno, nawet z cięciem czekam i mam nadzieję że po tych deszczach przyjdzie ładny marzec i jakoś to ogarnę - multum pracy - trudno

a dziś posiałam
stipę, karczocha, lobelię, gilenię, szałwię omączoną, kleome i lewkonię - wstawiłam tacki do takiej szklarenki i postawiłam w łazience na podłodze podgrzewanej - tak mi doradziła Margaretka - do skiełkowania ma być ciepło - parapety takiego ciepła nie mają - potem jak wyjdą to już do światła na parapet.

pozdrawiam

Ja sieję w poniedziałek, karczocha koniecznie!
Natomiast gillenię sieję już od dwóch lat i nie wiem co nie tak? Nasiona niedojrzałe, kiełkują dłużej niż rok?
Warunki do siewu masz wymarzone. Pokazuj fotki

Koniec wspomnień

jak to jubileusz więc jakiś prezent się należy

dziś były super zakupy - a jaki ruch w ogrodniczym hoho




najpierw dotarł spóźniony Mikołaj - tak dziś dostałam - śnieg jeszcze jest



350 l deszczóweczki dodatkowo przyda się jeśli trend się utrzyma - u mnie w 2016 było mało opadów !

koneweczka 12l śliczna - mam już jedną ale taką niską a ta ma inny kształt


wiklinowy koszyczek - teraz torebeczki z nasionkami będą wędrować wygodnie do ogrodu, a z ogrodu w koszyczku przyjdą ziółka np.

W piątek nazbierałam patyczków kolorowych i od razu mi się lepiej zrobiło



wszystkie fotki w ramach szlachetnej motywacji


w piątek pół dnia było w miarę ciepło
zachciało mi się fotek w ogrodzie

ale co tu robić jak tak wstrętnie, poszłam i znalazłam jednak

koniec zimy, koniec a jakoś mi tak żal szybko migło - wiem wszyscy czekają ......

zatem

koniec zimy


ten ciemiernik przetrwał pod śniegiem z kwiatkiem od grudnia - jestem w szoku


jeszcze chwila i koniec tych beżyków


jeżówki już bez nasion - ja chłodzę swoje na razie w lodówce

pełno zastoisk - ziemia zamarznięta - kolejny tydzień z deszczem ?

to moja przytulanka - mam ochotę na sok brzozowy - ale się zastanawiam czy smog się usadowłl w soku czy nie ?



tak ogólnie jest obrzydliwie ale jakoś tak radośnie -

hehe najpiękniejsze są chwile oczekiwania


- tak mówiłam dzieciom zawsze przed Mikołajem





kłosowiec trzyma się fantastycznie - super roślina na zimę