Gosia ładnie nazwałaś zacięcie

to jest na granicy obłędu - ja to uwielbiam i wreszcie mam możliwości - zawsze chciałam robić coś żeby z tej roboty było coś
Jak Ci kiełkuje to z czasem przyjdzie - trzeba mieć też na to czas i głowę - jak tylko wyjadę na kilka dni to już jest duży problem ot
Anabell - torebeczki szyte to Margaretka - dostałam
a ja dostałam taki prezent - tabliczki do oznaczania
bambusowe i takie - to będzie na elegancję bo do produkcji będę używać pasków wycinanych z kubków po jogurcie
Wendy,
Miłka - trzeba szukać - tu jest problem rozmiaru i może być problem ceny , sama - ja się nie nadaję ale uwierzę że Irenka by takie zrobiła
Vita - jak zawsze zaskakujesz nie wiedziałam że jest różowa gilenia, już wiem że z nasion trudno wyhodować - ale gadam do doniczki może wysłucha
Te podpory to pewnie taki miks gałęzi - oni to cudnie zaplatają - Ty to na pewno byś zrobiła tak pięknie
Rench - hodowla gilenia z nasion to niestety nie sprawa cierpliwości a raczej szczęścia
dziś byłam przy stojaku z nasionkami i nie kupiłam nic ! ale nie chcesz wiedzieć ile mam nasion
no i lewkonie wysiane