Dzięcioł w drzewo pukał, dziewczę płakało...

.
Niezmiennie podobają mi się kwiatowe kosze i warzywne też. Cieszę się z żyjących fuksji.
Zadań ogrodowych bez liku, ale ja tak sobie myślę, że jak byłabym Tobą, to zadowalałby mnie "stary ogród" i robiłabym coś tylko w "nowym".
Cebul nakupiłam jak głupi piwa

. A chciałam kamasje i w ogóle nie było...
Miałaś szachownicę perską kiedyś? Gdzieś w znajomym ogrodzie widziałam kiedyś na forum. I mieczyki abisyńskie kupiłam na próbę, bo zachwyciły mnie w ogrodzie Margery Fish w maju zeszłego roku, może przeżyją jak się dobrze okryje, albo wsadzi w donicę w szklarni i zadołuje może lepiej.