Tak mokrej jesieni dawno nie było - po 2 latach suszy ogród pije i pije i wcale nie jest tak mokro - aż się dziwię -
nostalgicznie się robi
dalie jeszcze pojedyncze ale już będę wykopywać i myślę o tym jak je powsadzam w kolejnym roku
czekam na kilka fajnych dni - suchych i ciepłych bo mam jeszcze do roboty masę
najważniejsze jest rozprawić się z kompostem bo potrzebuję miejsca na nowy wsad
kompost wędruje - znaczy ja wędruję z taczkami do skrzyń warzywnych w pierwszej kolejności
skończyć muszę sadzenie cebul - zostały mi tulipany - to nie problem , za to mam sporo starych wykopanych i muszę je przejrzeć - to drobnica, chyba posadzę w donicach
chcę też posadzić czosnek - ale tradycyjnie nie mam gotowej grządki i nie mogę się zdecydować gdzie
pozostaje jeszcze sporo doniczek ze skarbami - czas to wsadzić - jak oczyszczę teren to pójdzie szybko
o liściach nie wspominam bo mam ich jakoś mało -trzeba skosić i skoszona trawa wraz z liśćmi pójdzie jako ściółka - dam do skrzyń warzywnych na wierzch i przykryję piwonie na nowej rabacie piwoniowej
sporo - nie widzę jeszcze końca, ale co z tego wszak ogrodowy spektakl trwa
pozdrawiam