No patrz, oprocz ultradzwiekow nie zaproponowano mi takich zabiegow, musze nastepnym razem zapytac.Dziekuje.U mnie juz tak kiepsko, ze nawet szklanki nie jestem wstanie utrzymac, sama mi wypada z dloni.
Siadasz, zakładasz okulary i na łokieć kierują laser, co każdy zabieg dłużej, w sumie wzięłam serię 15 i wyleczyło, bo nawet długopis mi wypadał z ręki. Lazłam po schodach do piwnicy ze słojem, zahaczyłam i glebłam, chroniąc się, amortyzowałam łokciem no i zong.
Kasiu, te niebieskie anemony zimują u Ciebie, rozrastaja się ? Są śliczne, widziałam na ryneczku, skusiłąm się na amaratowego, ale te niebieskie też mnie ciągnęły...
Mam posadzoną kiedyś mieszankę anemonów z cebul, ale kwitły tylko przez dwa lata i to pojedynczymi kwiatami , a teraz już co najmniej dwa kolejne lata wychodzą tylko same listki. Może są za bardzo w cieniu piwonii?
Aniu, swoje anemony mam dopiero pierwszy rok i sa posadzone w doniczce z bzem.Sadzilam je we wrzesniu i zimowaly na zewnatrz w tej donicy. Kwitna caly czas masa kwiatow. To bardzo jasne miejsce, rano jest bezposrednie slonce I dosyc suche, bo czesto zwisaja im liscie, bez wypija cala wode.