Anda, musze zagladnac do ciebie

Aktualnie jest tak

Wow jaki okaz

U mnie bezśnieznie, ale to mi na razie nie przeszkadza, bo mrozu nie ma. Szklarnia
Muszkę mam jakąś inną, z głogu nieopodal rosnącego przychodzi. Mimo to czosnek też posadzę, a co

Anda, sprobuj, a nuz pomoze.
A do tego zwiazku Bylin to trzeba wstapic by brac udzial w wycieczkach?Bo widze, ze jest w miescie obok, a zasieg maja 100 km, wiec 17 km ode mnie to rzut beretem. To niedaleko miejsca, gdzie jezdze konno
W maju maja wycieczke do München, do ogrodu botanicznego. Nie wiem co z dzieciakami zrobie, ale chetnie bym tam pojechala.

U was tez w miescie 1 cm sniegu i juz autobusy nie jezdza? Pamietam w Essen, ze ani metro ani nic nie jezdzilo, jak odrobine sniegu spadlo.
My dzis 3 godziny na sankach.Niedaleko nas jest stok narciarski ale tym razem ze wzgledu na 4 latka na narty nie wsiedlismy.

Tak, zeby brac udzial w wycieczkach musisz byc czlonkiem tego zwiazku. Ale na jakis wyklad/referat mozesz przyjsc jako gosc i zaplacic tylko za wstep. Mozesz wiec najpierw pojsc na rekonesans

U nas autobusy jezdza, jak troche sniegu spadnie, ale sa opoznienia, zwlaszcza jak jest slisko

Na sankach juz dawno nie bylam. Chyba do Eifel bym musiala z dzieckiem pojechac

Na sanki to u moich tesciow tez da sie wybrac A oni po Kolonia.U nas ulice dalej jest szkola i plac sportowy i nawet tam spore gorki do zjezdzania.Ale my na ponad 600m.p.p.m wiec co roku masa sniegu

Jak 7 lat temu, pod koniec listopada bylo sporo sniegu jak na Essen, to byl totalny chaos w miescie. Wypadki, bo ludzie nie przyzwyczajeni do jazdy po sniegu, ludzie nie mogli dojechac do pracy, bo opoznienia 3 godzinne. Pamietam, bo wtedy noca rodzil sie moj syn i szlam w zamieci o 1 w nocy na porodowke

O rany
Teraz podczas tego orkanu w Kolonii kobieta rodzila w osobowce z pomoca meza, bo tak ich przewrocone drzewa zablokowaly, ze nawet karetka do nich sie dostac nie mogla. Strazak przez telefon im mowil co maja robic. Matka i dziecko zdrowe cale szczescie

W Kolonii i Bonn ludzie opon czesto na zimowki nie zmieniaja i potem jezdzic nie moga

My w Essen zmienialismy, bo jezdzilismy do tesciow 100 km dalej a oni zawsze snieg maja.
O tej kobiecie nie slyszalam. Ja dziekuje, mam nadzieje, ze ogrzewanie mieli wlaczone

Witam się ponownie... pamiętam tego fenomenalnego klona, przyszlam znów i widzę że półtorej roku temu byłam u Ciebie.

Bardzo fajne zmiany wprowadzasz i pokazałaś ogródek w szerszej perspektywie co mnie ucieszyło . A nie myślałas żeby dać podwójnie graby w tym posadzonym ekranie? Szybciej osiągniesz mocny efekt rozgraniczenia.

sąsiedztwo wygląda zupełnie sympatycznie i zadbanie więc chyba nie masz aż tak wielkiej potrzeby się odgraniczyć?

poczytałam też o dzieciach, jezyku rodzimym.... czasem jest ciężej na obczyźnie.