Seba jestem na bieżąco, Miszczu parroty mnie również zachwycają

A jeśli chodzi o tulipany to teoria z brakiem zimy mnie nie przekonuje w Anglii zim nie ma a tulipany kwitną na potęgę. Moja teoria jest taka, ze pojedyncze cebulki z jakimś grzybem musiały być w opakowaniach, sadząc tulipki w wilgotnych warunkach przenosiłam ręką grzyba z jednej cebuli na drugą a wilgoć panująca przez dłuższy czas po posadzeniu tylko dokończyła dzieła. Tutaj brak zimy mógł jedynie przyspieszyć procesy chorobowe i dać im lepsze pole do popisu.
I tak będziemy sadzić nowe cebule tej jesieni prawda