Witaj Haniu. Dawno mnie nie było, ale ostatnio czasu mało na czytanie forum. Wpadnę na chwilę i ruszam dalej. Jesień to najbardziej pracowita pora roku, zakończyć trzeba co rozpoczęte przed zimą i spiżarnię napełnić tym co natura daje. Jak się pogardzi, to może w przyszłym roku nie dać
Rydza nie umiałabym rozpoznać, nigdy go nie widziałam i nie jadłam. Zachęciłaś mnie do uprawy kiwi, tylko trzeba pomyśleć gdzie to posadzić, żeby się wspinać mogło.
Kwiatki i azalie jeszcze zdobią ogród.
Pozdrawiam.

Coraz mniej kwiatków w ogrodzie.Dalie i aksamitki,trochę koloru daje mi chryzantema,i ostatnie cynie z astrami. Za każdą moją bytnością ogranicza się pole zieloności,a przybywa gołej ziemi.
W przyszłym tygodniu,może uda się pokończyć sprawy ogrodowe?.......Tradycyjnie w listopadzie ,to tylko kopczykowanie róż i zabezpieczenie niektórych roślin przed mrozem.
Pogodnych dni życzę wszystkim,u mnie dziś było rano ledwie +5.

Haniu +5 ????
w sumie to chyba nie zle jak na Polske ????
juz sama nie wiem....
u mnie dzisiaj o 5.30 bylo 17C upsss , teraz po porannej burzy ok 20C...wiem, wiem, ale gdybym tylko mogla oddala bym choc trosze mojego ciepelka !!!!

Pokazywałam juz moją werbenę?Mam nadzieję na własne nasionka i rozsadę wiosną.Na wszelki wypadek tegoroczne siewki,które nie garnęły się do szybkiego wzrostu ,zabiorę na parapet do domu.

Chyba spróbuję się bliżej zapoznać z tą werbeną, wielu tutaj ją zachwala.
Ja znałam do tej pory inną webenę, którą uzupełniałam doniczki z pelargonią.
Pozdrawiam cieplutko

PObuszowaąłm u Ciebie... piękny ten winobluszcz... a rydze...... aż mnie się tęskno do lasu białostockiego zrobiło, gdzie grzybów dostatek.... Ale cóż zrobić, że nawał pracy mam zawsze jak jest sezon na grzybobranie..... wiec po raz kolejny mówię sobie "za rok napewno pojadę".

Hanus "dzien dobry" .....zagladam na sniadnko....choc wlasciwie to twoje towarzystwo, usmiech mi wystarczy....!!!!!!!
sciskam mocnoooooooooooo i caluje czule!!!!!
cmok, cmok...o tak!!!!!!!

Haniu werbenka cudna zauroczyłam się tą roślinką i mam nadzieję że uda mi się wiosną wyhodować swoją a potem cieszyć nią oko
pozdrawiam serdecznie

Haniu, witam i ja. Dawno mnie nie było, bo jak moja imienniczka Aga (agniecha973) mam duuużo darów jesieni do przerobienia na zimę. Dziekuję Ci za rady na moim watku, zawsze bezcenne.
Zachwyciłam się Twoimi ogrodowymi sukcesami - kiwi? Słyszałam o aktinidii ale nie myślałam, że ona może wydawać tak piękne i smaczne owoce. Widziałam oczywiście u Ciebie ulubioną na ogrodowisku werbenę (ja jeszcze swojej nie mam ale widzę, że mus mieć ), widziałam rozchodnika i red barona...piękne barwy jesieni u Ciebie.
Proszę o mały instruktaż "robienia glancu" na piwoniowej rabacie i w malinowym chruśniaku. Właśnie z Agą zastanawiałyśmy się, jak postępować z malinami na jesień. Te prace jeszcze przede mną, dlatego pytam. Pozdrwiam cieplutko. A jeśli kiedyś skuszę się na aktinidię - wiem, gdzie szukać eksperta

hanka_andrus napisał(a)

Coraz mniej kwiatków w ogrodzie.Dalie i aksamitki,trochę koloru daje mi chryzantema,i ostatnie cynie z astrami. Za każdą moją bytnością ogranicza się pole zieloności,a przybywa gołej ziemi.
W przyszłym tygodniu,może uda się pokończyć sprawy ogrodowe?.......Tradycyjnie w listopadzie ,to tylko kopczykowanie róż i zabezpieczenie niektórych roślin przed mrozem.
Pogodnych dni życzę wszystkim,u mnie dziś było rano ledwie +5.

Witaj Haniu ! Tak mi smutno ze się " pakujemy " na zimę ... I ze długo do wiosny przyjdzie nam poczekać ... Każdego roku mam tak samo! Chciałam nawet kiedyś próbować przenieść się gdzieś w cieplejsze rejony swiata na zawsze ale nigdy reszta rodziny nie aprobowała moich planów. Dziś specjalnie wzięłam urlop aby posadzić ostatnie cebule , spokojnie posprzątać itd zapowiadali piękne słońce i na razie probnoza pogody się sprawdza życzę Ci również takiego miłego dnia ze słońcem i serdecznie pozdrawiam M