Dianko wzięło mnie na lawendę, to prawda i nie tylko na nią, dostrzegam dużo fajnych i ciekawych roślin na które wcześniej uwagi nie zwracałam lub wogólę nie wiedziałam o ich istnieniu, ale dzięki temu forum i Wam wszystko się zaczyna zmieniać

Agatko to nie kompost, tylko taka lepsza ziemia, ale kompostu dałam trochę do dołka, a co coś nie tak zrobiłam? lawenda nie lubi naturalnego nawozu?, oj , chyba przekombinowałam

Aniu dziekuję między lawendami jakoś chyba jest 30-40 cm, więc powinno być dobrze przy samej szopce są róże pnące, więc teraz nie wiem? ale jak ją trochę cofnę to chyba nic się nie stanie?

Milenko od trzech dni zasuwam w ogródku jak osioł, kręgosłupa nie czuje, liczę na to że za rok roślinki znacząco urosną, tez myślałam tak jak Ty żeby tą ostróżkę cofnąć lub przesunąć

hahahah, "jak osioł "- dobre pocieszę Cię, że ja jutro też będę zasuwać. Mam dostać od siostry czerwone berberysy i będę je sadzić wzdłuż ogrodzenia, na zewnątrz, bo mi irgi wypadły po zimie i cała skarpa łysa.

MilenaP napisał(a)

hahahah, "jak osioł "- dobre pocieszę Cię, że ja jutro też będę zasuwać. Mam dostać od siostry czerwone berberysy i będę je sadzić wzdłuż ogrodzenia, na zewnątrz, bo mi irgi wypadły po zimie i cała skarpa łysa.

oooo to nie zazdroszczę, tez się urobisz jak ja dziś, ale na pewno efekt będzie super

ja jutro na zakupy się wybieram a po południu poprawię rabatkę

a pochwalisz sie jak zasadzisz?

Beta, lawenda to kapryśna pani Lubi podłoże wapienne, niezbyt żyzne, wymieszane z piaskiem-przepuszczalne i nie przepada za wilgocią. To tak teoretycznie i trochę praktycznie Miałam kiedyś jakieś pojedyncze lawendy i zawsze padały. Chcąc im dogodzić sadziłam je w ciężkiej ziemi i sumiennie podlewałam. Okazuje się, że one tego nie lubią. To pierwszy rok kiedy jako tako rosną, bo... im zbytnio nie przeszkadzam Zobaczymy jak po zimie... Zbytnio się nie nastawiam na przetrwanie, ale kto wie...

Co do rabaty, lawenda na obwódkę super, pociągnęłabym ją jeszcze dalej. Troszkę brakuje mi na tej rabacie jakiegoś pionowego akcentu... Może coś na pniu?

Beta, wywal to wszystko bo albo Ci padnie, jak słusznie pisze moja imienniczka albo urosną Ci długie łodygi prawie bez kwiatków. Lawenda rosnie na wapiennych skałach Prowansji, na ziemi suchej jak pieprz, bez grama kompostów i tym podobnych wynalazków. Wszystko czego jej trzeba to słońce, wapiennne bardzo przepuszczalne podłoże i co jakiś czas przycięcie. A i tak wystarczy, że trochę za długo deszcz popada i jest problem. O mroźnych zimach to już nie wspomnę. Wyjmij je z tego kompostu, nasyp grubego piasku , zmieszaj z ziemią która tam u Ciebie wystepuje ( o ile to nie jest glina czy cos równie ciężkiego), podlej tylko odrobine po posadeniu i daj jej spokój az do lutego/marca - wtedy przytnij dość krótko. I tyle. Aha - jeśli ziemię masz zbyt kwasną to nasyp wapna - dostaniesz w ogrodniczym, na przykład do trawników.pozdrawiam

dużo tego o tej lawendzie Dziewczyny....trochę się zmartwiłam....trochę zgupłam.....wczoraj trochę poprzesadzałam i nie podsypywałam pod lawendę nic, powinno być dobrze....


Agatko-Agacio-) z tyłu sa posadzone róże pnące, jeszcze malutkie, na wiosnę planuje tez powojnika, wię myślę że jak to ruszy to nie będzie źle, poza tym jeżówka i ostózka są jeszcze małe, mam taką nadzieję że pójdą troszkę w górę

Agatko z Holandii sama nie wiem jaka u mnie ziemia?, ale nic juz z tą lawendą robić nie będę, bo i co?, z kompostu wyjęte bo trochę je poprzesadzałam,

kurczaki jak to człowiek chcąc dobrze może przesadzić

Beta spać nie możesz? Kto to widział tak od rana w niedzielę na Ogrodowisku siedzieć

Cześć Milenko

ja tam bym pospała ale mam taki mały 4-letni budzik, który o 6.20 pobudki robi, i tak udało mi się "przetrzymać" w moim łóżku do 6.50

jak tam Twoje wczorajsze nasadzenia?

Berberysy stoją nawet nikt nie ukradł, ani nie złamał

Beatko widzę nową fajną rabatkę, super że działasz
Powiem ci że z tą lawendą to różnie bywa. Mojej dałam dobrą ziemię (to było przed ogrodowiskiem) i rośnie...