Witaj Wiuniu...fajnie, że znalazłaś czas żeby do mnie zajrzeć....tym bardziej teraz sezon ogórkowy...niestety już tak jest, że chęci to jedno a możliwości finansowe drugie...ale cóz począć...można co prawda siąść na czterech literach i nic nie robić, i tym samym nic nie mieć, ale można też tak jak my, własnymi ręcyma...jest to długa droga, czasami okupiona wieloma wyrzeczeniami, ale nie narzekam...no, może czasami...
pozdrawiam
całe szczeście, że humorek Ci wrócił i zapał do pracy...buziaki
hej Anitko...Ty masz piękny ogród i wszystko u Ciebie rośnie jak szalone,tylko się cieszyć...przedemną jeszcze masę pracy i obawiam się, że będzie to proces długi i żmudny...ale nie narzekam....grunt to odnaleźć w tym wszystkim siebie...ja też wrzucam na luz, choć może nie powinnam
Ewa, jak to nie masz planu?...no przecie u ciebie plany rozbiórkowe, a potem nasadzeniowe...plan jest tylko wszystko by się chciałało tu i teraz...pozatym Tobie to chyba plan nie potrzebny, zobacz jak fajnie , spontanicznie i bez większego planu wyszła Ci ta rabata różana...masz wyczucie, zazdraszczam tego...pozdrawiam
to prawda, że niektóre ogrody na tym forum warte są tyle co mieszkania...pozdrawiam Tess
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Ewuś...ja też macham...oglądam własnie po raz kolejny Ogród z lustrem i szczena mi opada...ten ogród to ideał....niedościgniony co prawda, ale popatrzeć można
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
no własnie ideał ........,ale dlaczego niedościgniony ???????
Beatko pomalutku dasz rade i ja dam ....ale muszę wygrać w totka bo inaczej cienko to widzę