Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Znowu na wsi

Znowu na wsi

Joku 21:47, 30 sie 2017


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13020
Mnie się udało w ubiegłym roku przesadzić tego większego ostrogowca. Odchorował przez resztę sezonu, ale jakoś się pozbierał. Ten na pierwszym zdjęciu jest mały, to tylko pozory że tak wyrósł . Przekwitnięte kwiatostany ścinam, może nie w 100%, ale w 85 % na pewno . U mnie się sieje jakaś inna odmiana albo coś podobnego do ostrogowca, mniej atrakcyjna. Kupiłam sadzonki które miały nim być.
Za nasiona dziękuje, ograniczam sobie ostatnio ilość pracy w ogrodzie. Z konieczności.
Tojad u mnie już przekwitł. Może masz jakąś odmianę później kwitnącą, bo też chyba takie są? Kolor na zdjęciu nieco przekłamany, jest w rzeczywistości ciemniejszy.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Gabriela 21:48, 30 sie 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Myślałam o przesłaniu siewek a nie nasion.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Iwk4 10:59, 31 sie 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Jolu, ostrogowca nie znałam, ale bardzo mi się podoba.
Tez dojrzałam do ograniczenia roslinek, hi, hi. U mnie z powodu braku miejsca. Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Ogródek Iwony II
hankaandrus_44 11:11, 31 sie 2017


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7431
A u mnie ograniczenie z powodu braku sił! Ale i tak wszystkiego się nie pozbędę!
____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Joku 20:42, 31 sie 2017


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13020
Gabrysiu kusisz, oj kusisz . Ale postaram się nie stracić zdrowego rozsądku bo ze mną aktualnie tak jak u Hani. Mam nadzieję że to stan przejściowy. Zaczynam myśleć nad ogrodem dla leniwych i niewydolnych. Ma ktoś jakąś receptę? Piszę jak najpoważniej.

Iwonko, ostrogowca warto mieć bo bardzo długo kwitnie. Pod warunkiem że się wycina przekwitnięte kwiatostany. U mnie też już miejsca brakuje, na szczęście. Poza tym zaczynam szukać roślin wymagających mniej zachodu.
'
Haniu ja też się wszystkiego nie pozbędę . Mam taką nadzieję .
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
bogumila 20:47, 31 sie 2017


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Joku napisał(a)
Gabrysiu kusisz, oj kusisz . Ale postaram się nie stracić zdrowego rozsądku bo ze mną aktualnie tak jak u Hani. Mam nadzieję że to stan przejściowy. Zaczynam myśleć nad ogrodem dla leniwych i niewydolnych. Ma ktoś jakąś receptę? Piszę jak najpoważniej.

Iwonko, ostrogowca warto mieć bo bardzo długo kwitnie. Pod warunkiem że się wycina przekwitnięte kwiatostany. U mnie też już miejsca brakuje, na szczęście. Poza tym zaczynam szukać roślin wymagających mniej zachodu.
'
Haniu ja też się wszystkiego nie pozbędę . Mam taką nadzieję .

Jolu...myślę podobnie,szukam roślin "rosnących samodzielnie"...bez mojej pomocy.
____________________
W cieniu - zacieniona / Mexico City / Oliwa - park
ryska 21:02, 31 sie 2017


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11843
Ciekawa jestem co to za roślinki bezobsługowe, na moim podwórku tak sobie myślę, że może to być runianka, bo nic przy niej nie robię a jednak 5 m2 zajmuje, potem barwinek a nie tego muszę obcinać bo mi się panoszy, hosty są raczej fajne, tawułki kocham za wygląd o każdej porze roku to mogę być nieobiektywna, jednoroczna smagliczka, no i rozchodniki, rojniki wszelakie
Co Ty na to?
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Joku 21:33, 31 sie 2017


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13020
Bogusiu, no to jest już nas dwie

Rysko, runiankę znam i mam. Początkowo rosła byle jak bo brakowało jej cienia. Teraz już jest lepiej. Faktycznie pracy nie wymaga za dużo. Barwinka miałam w poprzednim ogrodzie, ale za bardzo mi się panoszył na rabatach rozłażąc się pomiędzy roślinami.
Tawułki masz na myśli krzewy o żółtych liściach? Bo mi się kręcą z bylinowymi tawułami (-kami?). Rozchodników trochę mam.
Dziękuję za pomysły. Początek listy już mam.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
hankaandrus_44 21:41, 31 sie 2017


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7431
Takich samoobsługujących się roślin mało jest albo wcale. Hosty mogłyby uchodzić za takie, tylko im trzeba kwiatostany wyłamywać. ale już ich liście zanikają w zimie, żeby wiosną wystartować na nowo. "Jeszcze różaneczniki jak dla mnie najmniej potrzebujące naszej siły, może więcej uwagi, ale i tak lubimy spacerować w ogrodzie, więc przy nich możemy "dłużej postać".

Ja skłaniam się do takich roślin , co je po przekwitnięciu można wyłożyć do kompostownika. Wszystko inne- krzewy, drzewa, sad, już wymagają cięcia i silnej dłoni. I te ograniczę.
____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
ryska 21:42, 31 sie 2017


Dołączył: 12 sie 2013
Posty: 11843
Mam na myśli tawułki chińskie ( mam Vision in Red) i arendsa ( mam Color Flash Lime, Astary White).
Nie wspomniałam jeszcze o bergenii i paprociach wszelakich, które uwielbiam
____________________
Renata Podwórkowa rehabilitacja*****Wizytówka-podwórko Ryski Dlaczego podwórkowa rehabilitacja? Bo grunt to zdrowie :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies