paniprzyroda napisał(a)

Jak długo masz barbulę? Chciałabym swoja przesadzić, ale kwitnie, poczekać do wiosny? Teraz ziemia mokra i można ją z dużą bryłą wyjąć. Pozdrawiam.

Też swoją chcę przesadzić ale się boję, zeby nie zmarnować, jest u mnie 4 lata i sporo urosła, w miejscu gdzie ją posadziłam ma ciasno, a może uda się ją ukorzenić przez odkład? jak myślicie?
pozdrawiam

Dziękuję wszystkim za odwiedziny, jakoś ostatnio nie mam ochoty pisać, wolę spacerować po waszych ogrodach. Ogrodowo idzie mi lepiej , udaje mi się od czasu do czasu popracować nieco. Dzisiaj przy pięknej pogodzie odnowiłam rabatę przy tarasie, wywaliłam część starych truskawek. Bardzo mnie to cieszy.

Było pytanie o barbulę. Dla mnie to dość odporny krzew. Nic z nią nie robię, przetrwała bez okrywania kilka zim. W dodatku rośnie w bardzo wietrznym miejscu. Nawet gałązki jej nie zmarzły chociaż wiosną wydawało mi się że nic z niej już nie będzie. Nie przesadzałam jej więc nie wiem jak zniosłaby przeprowadzkę. Może lepiej późną jesienią albo wiosną?

Kilka obrazków zrobionych dzisiaj.

Piękne dzisiejszefotki
Powojnik M C Skłodowska powtórzył u Ciebie kwitnienie?
Mój już chyba śpi.

Fajnie Jolu, ze się pokazałaś ogród masz jeszcze w kolorach, a i praca w ogrodzie idzie ci nieźle, tak trzymaj, Cały czas medytuję, czy ruszać barbulę, trochę mi szkoda, bo widzę ją z okna pokoju a poszłaby w głąb ogrodu. Na rabacie przed oknem ma za ciasno chyba, że przebuduję rabatę i ją jednak zostawię, trudny wybór

Powojnik kwitnie cały czas, obcinałam mu przekwitnięte kwiatostany. Może dlatego ma jeszcze kwiaty? Stoi ciągle w doniczce na tarasie więc mogę się pobawić w obcinanie. Bardzo mi się podoba, chciałabym żeby rósł tak pięknie jak twój. Zastanawiam gdzie go posadzić. Najlepiej gdzieś blisko żeby można było na niego patrzeć do woli, zastanawiam się też nad "formą płożącą". Ale boje się że zagłuszą go inne rośliny.

Aniu, problem z barbulą podobny jak z moim powojnikiem . Może przeorganizuj dla niej rabatę? Coś przesadź w inne miejsce, żeby nie było jej ciasno?

Joku napisał(a)

Aniu, problem z barbulą podobny jak z moim powojnikiem . Może przeorganizuj dla niej rabatę? Coś przesadź w inne miejsce, żeby nie było jej ciasno?

Jolu pewnie ta opcja będzie najtrafniejsza, trzeba trochę wokół niej poluzować i zmienić nasadzenia mniejszych roślin

U mnie pierwszy tegoroczny przymrozek. Ale chyba bez większych szkód. Trzeba kończyć prace ogrodowe.

Też tak myślę. Dzisiaj rano zimna rosa mnie przywitała na ścieżce. Ale jestem w tej chwili na półmetku. Jeszcze 2, 3 razy zaliczę wyjazd i mogę finiszować z robotami. Tulipany i żonkile jeszcze czekają na posadzenie. Przedsadzać nic nie będę, tylko wykopię dalie.
No i zwózka do domu.

Jolu tojad od ciebie zaczyna dopiero kwitnienie, ale długo się zbierał
wstawiam u siebie fotkę, jako ostatnia na stronie.
pozdrawiam
https://www.ogrodowisko.pl/watek/3246-rajski-ogrod-ani-2-niekonczace-sie-marzenie?page=747

Joku napisał(a)

Gabrysiu kusisz, oj kusisz . Ale postaram się nie stracić zdrowego rozsądku bo ze mną aktualnie tak jak u Hani. Mam nadzieję że to stan przejściowy. Zaczynam myśleć nad ogrodem dla leniwych i niewydolnych. Ma ktoś jakąś receptę? Piszę jak najpoważniej.
Haniu ja też się wszystkiego nie pozbędę . Mam taką nadzieję .

Witam .
Przez przypadek wpadłam na tę dyskusję i mnie zainteresowała. Dołączam do Was Kobietki, bo wszystkim nam sił ubywa a i zdrowie zaczyna szwankować.
Kiedyś założyłam taki wątek i proponuję tam dzielić się spostrzeżeniami i przemyśleniami, bo każdemu coś może się przydać i zechce innych doświadczenia wykorzystać u siebie:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/7475-ogrod-prawie-bezobslugowy
dużo sił życzę .