Haniu, jutro posadzę przylaszczkę na swoje miejsce pod krzakiem. Zawilców miałam kilka odmian, ale większość wyginęła - miejsce nieodpowiednie, ale innego wtedy nie miałam. Została mi właśnie ta odmiana ze zdjęcia, biała o pełnych kwiatach i chyba wczoraj odkryłam jeden żółty kwiatek. Musiał jakoś przewędrować w obecne miejsce. A w poprzednim ogrodzie miałam piękne zawilce o niebieskawych kwiatach.
Pamiętam o bordowolistnym wilczomleczu dla ciebie - wyślę jak przekwitną.

Basiu, ja się cieszę ze wszystkich a najbardziej z sangwinarii. To dla mnie nowość, dotychczas widywałam ją jedynie na zdjęciach.

Ofiarodawczyni jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję.

Prace ogrodowe powoli idą do przodu. Przyjrzałam się z bliska epimediom - chyba zmarzły. Liście na pewno wyrosną nowe ale kwiatów prawdopodobnie nie będzie w tym roku.

Szalał kwiecień w tym roku, Jolu. Szczególnie u nas. Trudno, przeżyjemy te powierzchowne minusy, oby tylko korzonkom nic sie nie stało.

Codziennie patrzę rano z przerażeniem, że ogród znów cały oszroniony...Twoje roślinki bardzo ładne, a jak rozrosną się, to będzie jeszcze piękniej, czego Ci życzę.

No szalał tegoroczny kwiecień, może w zamian zimnej zośki nie będzie?
Szkoda magnolii, widywałam po drodze w większości liźnięte przymrozkami. Zmartwiłaś mnie informacją o podmrożonych epimediach. Może się chociaż we fragmentach zachowały?
Z tego co widziałam, to masz dwie odmiany zawilców nemorosa 'Alba Plena' i 'Hedda', teraz jeszcze 'Gigantea Rubra'
Masz śliczną wiosnę, pomimo zimna. Bogatą kolekcję pierwiosnków, zawilców blanda, ogromne wrażenie robi kępa wrzośca, taką energetyczną plamę koloru widoczną z daleka. Trzymam kciuki za kącik pod sosną, będzie cudnie
Też jestem bardzo wdzięczna za dary, jutro już posadzę do ziemi.
Ciepła życzę! Tak ze dwadzieścia stopni na początek

Joku napisał(a)

Jolu, pamiętasz co to za odmiana wilczomlecza?
Muszę zajrzeć do mojego epimedium, czy też przymrożone.

Haniu, Eliso oj szalał pogodowo. Ostatnia noc już była na plusie, od popołudnia pada deszcz. Z czego się cieszę bo już nieco sucho było. Zdążyłam jeszcze rozsiać nawóz po całości rabat i przegrabić haczką.

Vito, też liczę na to że to już ostatnie zimne noce. Bardzo się cieszę że mogłam ciebie poznać w realu. Bardzo żałuję że tak krótko ale mam nadzieję na kolejne dłuższe spotkanie.
Epimedia mam nadzieję że przeżyją. Najgorzej wygląda niveum ale ono traci zawsze liście na zimę. Podkusiło mnie żeby przyciąć liście bo tworzyły dużą kępę i nie było widać kwiatów. Ale w ich przypadku nadzieja na kwiaty jest, coś wyłazi z ziemi.
podziwiam twoją pamięć do odmian różnych roślin. Mnie się one jakoś nie trzymają.
Czyli już szczęśliwie w domciu . Niech tobie kwiatki ode mnie rosną.

Aniu to jest wilczomlecz migdałolistny odm. Purpurea. Mam nadzieję że twoje epimedium ok?

To jeszcze raz wilczomlecz z bliska

Nie będzie fotki, nie chce mi się wgrać z telefonu.




Udało się

Pogoda dzisiaj była ładna (po kolejnej nocy z przymrozkiem), postanowiłam więc wybrać się do ogrodu Kasi Bellingham. Mile spędzony czas.
Krótka relacja ze specjalną dedykacją dla Vity

Ciekawie zaaranżowane miejsce do siedzenia w pobliżu warzywnika i chyba nowo założonej rabaty- na kostkach słomy.



Wiosenna kompozycja przy namiocie foliowym


Rabaty w ogrodzie angielskim



Misternie oplecione gałęzie róż na obelisku

Ojej, dziękuję Jolu Szkoda, że nie mogłam tym razem, może na kolejny wypad się załapię Widzę ogród leśny i warzywny? Czy tam jeszcze jakieś kapustne do skubania z zeszłego roku zostały? Obeliski super. Było trochę gości? I ile stopni na plusie?
U mnie o dziwo, bardzo mało strat mrozowych, tfu, tfu! Zajechałam wracając do Pęchcina, wszystko w tym roku opóźnione, a ceny! Wybrałam dwie rośliny, ale wkurzyłam się na obsługę i zrezygnowałam z kupna.