Co przyszło? Na pewno nie dalie Ja kupuję siatki, mączki kostne i mini szklarenki.
Jeden oczar mi wpadł wczoraj w oko i chyba mam dla niego miejsce

Nie, dalii jeszcze nie kupiłam . Przyszedł przywrotnik czerwonostopy od Barcikowskich. Wyczytałam na forum że jest ładny. Chcę wymienić mój zwykły zbyt duży jak na mój niewielki ogród na coś mniejszego.
Nawóz mam, został mi z poprzedniego sezonu, szklarenkę też tylko jak zwykle jest upchnięta gdzieś głęboko w szopce. Jakie szklarenki na byłaś? Pokaż u siebie .
Skoro miejsce na oczara masz to koniecznie trzeba nabyć. Ładny jest.

Lubię te maleńkie przywrotniki, mam dwie odmiany, trochę dziele, trochę sieję, ale ciągle mało. Dobrze zadarniają.
Nie mini szklarenki a mini foliaczki miałam napisać Takie co to wysiewy i rozsady ochronią. Pokazało się w marketach sporo akcesoriów. Pojemnik na mieszanie ziemi do siewu, siatki, tyczki, złączki, chyba jeszcze nie ogarniają, bo większość asortymentu w pakach.
Znalazłam włókninę 17g/m chyba sprawdzi się na śmietkę.
Może jutro wyskoczę po tego oczara. Stały kilkanaście sztuk, ściśnięte, ale w kwieciu i z daleka widzisz już swojego Ale tam drogo, jeszcze rozważę. Do jutra

Obiecane obrazki dla Gosi (m-gocha) z Ogrodowego miszmaszu pod kontrolą









Na ostatnich zdjęciach widać że bluszcz już się rozpanoszył i wrastał w krzaki.

Joku napisał(a)

Obiecane obrazki dla Gosi (m-gocha) z Ogrodowego miszmaszu pod kontrolą

Jola dzięki wielkie!
Przypominam sobie te widoki z Twojego poprzedniego wątku.
Piękne dywany bluszczowe. Bardzo mi się podobają. Ciekawa jestem po ilu latach uzyskałaś taki efekt
Masz rację, że drobniejsze krzewy, w którymś momencie niestety zostaną stłamszone przez bluszcz

Zaintrygowało mnie to drzewo na pierwszym planie. Czy na jego pniu widać wczepione w korę pędy bluszczu? Wygladają na dość grube. Czy drzewo dawało radę?

Te zdjęcia są chyba z ostatniego roku gdy to jeszcze był mój ogród, nasadzenia około 10-letnie. Sadziłam pojedyncze gałązki, które musiały się dopiero ukorzenić. Zakryły całkowicie ziemię chyba po 3. latach.
Obydwa drzewa to stare grusze. Bluszcz (odmiana o pstrych żółto - zielonych liściach) zmarzła stopniowo przez dwie zimy i nie odbiła. A taka była piękna i nie zdążyła zaszkodzić drzewu.

Tymczasem w ogrodzie powoli pojawiają się oznaki wiosny. Jeszcze nieśmiałe, ale widać postęp w kierunku bardziej przyjaznych pór roku. Żadnych porządków jeszcze nie robiłam bo pogoda niesprzyjająca. Albo deszcz i zimno albo dodatkowo wichura.

Bardzo podobają mi się liście tego jesiennego cyklamena. Bardzo dobrze przetrwały zimę i zdobią rabatę ale za kilka tygodni zaczną zamierać.



A w ostatnim tygodniu trafił mi się ekspresowy wypad do naszych zachodnich sąsiadów i na trasie pojawił się dobrze zaopatrzony sklep ogrodniczy. Wzbogaciłam się o taką "skrzyneczkę szczęścia"

Cyklameny powędrują na rabatę a pozostałe kwiatki najpierw do donicy a później ewentualnie na rabatę.

W sklepie był duży wybór różnych pierwiosnków i cebulowych w doniczkach, bratków. Były też krzewy, drzewka ale ze względu na brak czasu te rejony pominęłam. Zresztą i tak nie mam miejsca na posadzenie czegoś większego. Były różne fajne ozdoby ogrodowe, nie mogłam się powstrzymać przed uszczęśliwieniem siebie taką lampką solarną. Póki co nie chce się świecić, muszę rozgryźć w czym problem.

Ach, taka skrzyneczka szczęścia Bardzo wskazana skrzyneczka o tej porze roku Pierwiosnki, bratki, no i cyklameny. Wiosna u Ciebie wcześniejsza, jakby nie patrzeć.
Ale ja za to dzisiaj, pierwszy raz w życiu w lutym, podziałałam w ogrodzie.
Nie mam takiego porządku jak widzę u Ciebie, ale wszystko w swoim czasie.