Zapasy świetne. Do zapchania ewentualnych dziś jak znalazł

Nie straszę przecież. Cieszę sie, że Tobie sie udało i trzymam kciuki żeby tak dalej było

Wróble pewnie teraz wolą zielone i miękkie węglowodany

Żartobliwie napisałam przecież . Chciałabym żeby się utrzymała. A jeżeli się nie uda to będzie miejsce na coś innego wg dekalogu Szefowej Danusi. Zapasy czekają.
Cieszę się że zabłądziłaś do mojego wątku.

Jolu, ta sangwinaria trochę tulipany przypomniana? Znowu oglądam w telefonie ehh

Skrętniki pięknie kwitną
U mnie świdośliwa też się szykuje.

Ja tu często bywam u Ciebie tylko rzadko piszę Ogródek mamy podobnej wielkości. Czasu mam troszkę mało i po pracy padnięta jestem.

U mnie aktualnie panoszą sie miodunki. Kokoryczki mi tłamszą. Muszę radykalnie je ograniczyć po kwitnieniu.

Jolu, wiosna przyszła i to w takim ładnym wydaniu...Skrętniki masz piękne...a świdośliwa już za momencik będzie bialutka... u mnie jest.

Asia, nie umiem robić dobrych zdjęć, biały mi kiepsko wychodzi. Do tulipana nie jest podobna, kształt kwiatu jest inny chociaż od biedy podobieństw można się doszukać. To jest odmiana o pełnych kwiatach, wielkość kwiatu nieco mniejsza od drobnych krokusów. Jak kwiaty przekwitają (kwitnie dość krótko) pojawiają się ładne liście zanikające chyba w lipcu, nie pamiętam dokładnie, mam ją dopiero drugi sezon. Więcej na jej temat powiedziałaby Vita od której ją dostałam. To taka ciekawostka ogrodnicza.

Ewa ten niebieski skrętnik szaleje. Oby nie złapał kolejnej choroby i oby nie dobrały się do niego wełnowce z którymi ciągle jeszcze walczę.
Moja śś też się szykuje.

Anda - Ewa to tak samo jak ja . Też jestem cichą podglądaczką, lubię też twoje relacje z wycieczek ogrodowych.
Miodunki miałam krótko, chyba jeszcze w starym ogrodzie. Teraz nie mam.

Elisa widziałam twoją śś. Czekam z utęsknieniem na deszcz bo sucho się robi straszliwie.
Skrętniki bardzo lubię.

Joku napisał(a)

Ciekawa ta sangwinaria
Tawerna pusta a tu majówka

Widoczek urokliwy no a wróble? chyba mają inne zajęcia

Wróble teraz uwijają się przy gniazdach, wszak rodzina najważniejsza!

Nowych nabytków już nie sprowadzam, chyba że...coś.

Nareszcie i u nas wiosna!