Basiu, ten szczawik pewnie ładnie się prezentuje jako dywanik. Potrafię to sobie wyobrazić. Sąsiadka pewnie nieświadoma jego możliwości. My go tępimy jak ledwie wylezie z ziemi nie pozwalając mu osiągnąć większych rozmiarów. Podejrzewam że jak się rozrośnie to zaczyna robić się "taki oklapły"

. Ale nie będę dalej się zastanawiać nad urodziwością szczawika

, są fajniejsze rośliny.
U siebie mam plastikowe obrzeża, przezornie to zrobiłam na początku przeczuwając ewentualną przyszłą ekspansję roślinności z sąsiedztwa. Niestety, po iluś tam latach w niektórych miejscach już nie wyczuwam owej przegrody, być może zapadła się w ziemię. Póki co staram się co jakiś czas robić przegląd pogranicza i usuwać to co przedostało się do mnie, ale z upływem lat i pogarszającą się sprawnością będzie mi coraz trudniej.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny